Ministerstwo Zdrowia testuje skuteczność tzw. szybkich testów na koronawirusa. Z powodzeniem stosowali je Koreańczycy i udało im się wygrać z pandemią.
Obecnie istnieją testy genetyczne i immunologiczne. Czekanie na ich wyniki trwa bardzo długo. Ale są skuteczne.
Dzięki testom genetycznym ponad wszelką wątpliwość możemy odnaleźć cząstki patogenu wirusa we krwi. W ten sposób uzyskujemy całkowitą pewność, że testowana osoba jest chora. Wykrycie choroby na podstawie tych testów pozwala na uchwycenie jej na bardzo wczesnym etapie, zanim wystąpią pierwsze objawy jak gorączka, duszność, kaszel.
Musisz to znać
Testy immunologiczne pozwalają natomiast na stwierdzenie obecności przeciwciał we krwi.
- Oznacza to, że w momencie gdy wirus w organizmie zostanie rozpoznany przez organizm badanego, ten zaczyna się bronić-rozpoczyna wytwarzanie przeciwciał, które wykrywa test. Testy są w stanie rozpoznać obecność wirusa w dosyć zaawansowanym etapie choroby (po pierwszych objawach), są jednak bardzo czułe i wiarygodne (zwłaszcza wynik pozytywny) - informują eksperci z cortenmedic, którzy jako jedni z pierwszych zaoferowali szybkie testy Polakom.
Szybkie testy pozwoliły skutecznie rozprawić z koronawirusem w Korei Południowej, gdzie są wytwarzane i były stosowane na masową skalę. Takich testów jest w Polsce, obecnie, kilkadziesiąt tysięcy, ale zgodnie z procedurami muszą przejść odpowiednie badania. Sprawdzana jest ich wiarygodność.
Na czym polega działanie szybkiego testu?
Wyniki otrzymuje się w ciągu 10 minut. Samo badanie odbywa się poprzez pobranie kropli krwi (z palca dłoni) do analizatora. Po 10 minutach na analizatorze widoczny jest wynik badania (pozytywny lub negatywny).
Zasada działania testu jest podobna, do np. testu ciążowego. Do kasetki, w której jest okienko, nakrapiany jest materiał badawczy. W tym przypadku materiałem jest krew pełna, surowica lub osocze.
Obejrzyj dokładnie
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
