Drużyna trenera Marcina Lijewskiego w poprzednich spotkaniach w mundialu, który odbywa się w Danii, Chorwacji i Norwegii, przegrał z Niemcami 28:35 i zremisował z Czechami 19:19.
Obrotowy SC DHfK Leipzig Maciej Gębala potwierdził, że polski sztab szkoleniowy o Helwetach zebrał już dużo informacji.
- Oni zagrali świetne zawody z Niemcami, choć przegrali 29:31. Mają podobny do nich styl gry, ale nieco mniej jakości. Gdyby Andreas Wolff nie odbił 20 piłek, to może by i wygrali
- ocenił obrotowy.
107-krotny reprezentant kraju wskazał, że to Lenny Rubin będzie najgroźniejszym zawodnikiem Szwajcarów. Rozgrywający bierze na siebie ciężar gry.
- Gra dużo w ataku i w obronie. Zdobywa sporo bramek, ma ich już piętnaście
- przypomniał.
Jego zdaniem drugim wyróżniającym się graczem rywali jest bramkarz Nikola Portner. Ten po remisie 17:17 z Czechami został wybrany najbardziej wartościowym graczem MVP meczu.
- Musimy wejść na poziom obrony tak, jak w poprzednich dwóch spotkaniach. Tak, aby nasi bramkarze odbili co najmniej 10 piłek. Z kolei w ataku powinniśmy zagrać tak, jak w pierwszej połowie z Niemcami
- taką receptę na sukces w trzecim meczu wystawił Gębala.
Lewoskrzydłowy Mikołaj Czapliński dodał, że zespół powinien zagrać bardziej konsekwentnie, z większą odpowiedzialność i pewnością siebie.

- W obronie mocno stoimy, bramkarze też nam pomagają. Trzeba poprawić grę w ataku. Musimy wyprowadzać więcej kontr
- podsumował.
Mecz Polska - Szwajcaria odbędzie się w niedzielę, 19 stycznia, o godzinie 15.30. Transmisję przeprowadzi TVP Sport.
(PAP)
