O szczegółach podniesienia poziomu restrykcji poinformował w piątek podczas konferencji prasowej w gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych sekretarz stanu Piotr Wawrzyk. MSZ rekomenduje wszystkim obywatelom rezygnację z podróży za granicę w sytuacji, gdy nie jest to konieczne.
- Apelujemy do wszystkich rodaków o to, żeby nie wybierali się w podróże jeśli nie jest to absolutnie niezbędne z przyczyn rodzinnych, zawodowych lub innych dla niech istotnych. - powiedział Wawrzyk. - Oczywiście za każdym razem ocena konkretnej sytuacji należy do osoby, która udaje się w podróż. Uczulamy jednak, że wyjazd do innego państwa wiąże się z poddaniem się wymogom krajowym w zakresie epidemii. - zaznaczył.
Wiceminister spraw zagranicznych przestrzegł także przed ewentualnym brakiem możliwości powrotu do kraju. Do takich sytuacji dochodziło podczas pierwszej fali koronawirusa wiosną. Według MSZ obecnie taki problem nie istnieje, ale w ciągu najbliższych dwóch tygodni sytuacja może ulec zmianie. W takich przypadkach nie zawsze będzie można liczyć na wsparcie ze strony polskich placówek zagranicznych.
- Konsulowie oczywiście służą pomocą i w zależności od lokalnych warunków będą podejmowali decyzje w miarę swoich możliwości, ale zwracam uwagę, że także działalność konsulatów jest związana z pewnymi ograniczeniami wynikającymi z przepisów wprowadzonych w poszczególnych krajach. - podkreślił wiceszef MSZ.
