Pierwsza partia długo oczekiwanych F-16 jest już na Ukrainie. Wielozadaniowy samolot będzie walczył z myśliwcami Su-35.
F-16 znajdują się na liście życzeń Ukrainy od wybuchu wojny na pełną skalę w 2022. Odrzutowce są wyposażone w działko 20 mm i mogą przenosić bomby, rakiety i pociski.
Niemożliwe stało się możliwe
„F-16 na Ukrainie. Kolejna niemożliwa rzecz okazała się możliwa” – mówił szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis.
Oficjalnie potwierdzenie faktu należy do prezydenta Ukrainy lub szefa wojsk Kijowa. Kreml oświadczył w czwartek, że siły rosyjskie są gotowe zestrzelić pierwszą partię ukraińskich myśliwców F-16 i broń ta nie będzie „panaceum” dla armii kijowskiej.
F-16 to produkcja koncernu Lockheed Martin i wszedł do służby w 1978 roku. Mogą poruszać się z prędkością do 2400 km na godzinę i mają zasięg do 3200 km. Są na wyposażeniu wielu krajów innych niż USA, w tym Polski, Belgii, Holandii i Danii, a niektóre z nich obiecały przekazać swoje samoloty Ukrainie.
Jaki wpływ będą miały F-16 na Ukrainie?
Ich przybycie następuje w czasie, gdy Rosja osiąga stopniowe sukcesy na frontach. F-16 zwiększą siłę Kijowa, ale same nie odwrócą losów wojny. Według Federico Borsari z Centrum Analiz Polityki Europejskiej w Waszyngtonie odrzutowce będą wykonywać trzy główne misje. „Będą starały się przechwytywać rosyjskie rakiety i drony, atakować systemy obrony powietrznej wroga oraz uderzać rakietami powietrze-ziemia w pozycje rosyjskich żołnierzy i składy amunicji”, powiedział.
„Będą w stanie wpłynąć na część dynamiki (wojny)” – dodał Borsari.
F-16 będą miały wpływ psychologiczny na rosyjskich pilotów, a także zapewnią wzrost morale obrońcom Ukrainy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
