Od kilku tygodni zwiększa się liczba nielegalnych uchodźców – głównie z Afganistanu, Iraku, czy Syrii – którzy chcą przekroczyć granicę Białorusi z państwami Unii Europejskiej: Litwą, Łotwą oraz Polską.
Mariusz Błaszczak poinformował, aby uszczelnić granicę polsko-białoruską, powstanie płot o wysokości 2,5 m. Do monitorowania granicy zostanie wyznaczonych także więcej żołnierzy, którzy mają wspomóc straż graniczną.
- Chodzi o to, że napór jest tak duży, a spodziewamy się jeszcze większego, że te zasieki, które służą na co dzień wojsku, nie tylko Wojsku Polskiemu okazały się zbyt słabe, jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa - powiedział szef MON.
- Razem z dowódcami Wojska Polskiego omówiliśmy szczegóły tego, jak taka konstrukcja powinna wyglądać. Opieraliśmy się na wzorcach, szczególnie na wzorze ogrodzenia, które od kilku lat stoi na granicy węgiersko-serbskiej - dodał.
Minister przekazał, że obecnie mamy do czynienia z wojną hybrydową.
- Nie pozwolimy na to, aby handlarze ludźmi wykorzystywali łatwowierność tych, którzy najpierw są przerzucani samolotami na Białoruś, a teraz chcą przekraczać granice Unii Europejskiej. Nie zgadzamy się na to, aby triumfowali handlarze ludźmi - zapewnił.
Straż Graniczna odnotowała w tym roku już ponad 2 tysiące prób nielegalnego przekroczenia granicy, około 1350 takim próbom zapobiegła.
