Najbardziej rakotwórcze miasta w Polsce. Pszczyna pierwsza, Rybnik na drugim miejscu w rankingu!
Z końcem listopada 2020 Polski Alarm Smogowy przedstawił nowy ranking miast z najbardziej rakotwórczym powietrzem w Polsce.
Nowy Targ i Pszczyna – to zwycięzcy smogowego niechlubnego rankingu PAS. Na podstawie danych pomiarowych Państwowego Monitoringu Środowiska z 2019 r. sporządzono listę piętnastu najmocniej zasmogowanych miejscowości w Polsce. Na szczycie znalazły się miejscowości, w których odnotowano wielokrotne przekroczenia dopuszczalnych norm jakości powietrza. Na liście smogowych rekordzistów przeważają małe miejscowości, a także wsie, z czego jasno wynika, że problem smogu nie dotyczy wyłącznie dużych miast. Czołowe pozycje rankingu tradycyjnie obsadzają miasta z naszej części Śląska - Rybnik, Godów, Wodzisław Śląski, Knurów.
Zobacz w galerii, czy żyjesz w rakotwórczej gminie
Ranking przedstawia miasta o najwyższym zanieczyszczeniu powietrza pod względem stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu oraz liczby dni, w których dobowe stężenie pyłu PM10 było powyżej normy. Z listy smogowych rekordzistów wypadł Kraków, w którym od września 2019 r. obowiązuje całkowity zakaz spalania węgla i drewna w gospodarstwach domowych.
Nie przeocz
- To kolejny rok, w którym prezentujemy rankingi najmocniej zanieczyszczonych miejscowości w Polsce – mówi Piotr Siergiej, rzecznik PAS – i jak co roku widzę te same nazwy. Wydawałoby się, że włodarze tych miast powinni być zaalarmowani sytuacją, w której mieszkańcy miejscowości oddychają rakotwórczymi substancjami pochodzącymi z kotłów na węgiel i drewno, a poziomy zanieczyszczenia wielokrotnie przekraczają dopuszczalne normy. W niektórych z miast widać duże zaangażowanie lokalnych władz np. Rybnika. Niestety w innych miejscowościach z listy działania samorządów w walce ze smogiem pozostawiają wiele do życzenia.
Najbardziej rakotwórcze miasta w Polsce. W czołówce są śląsk...
Rekordowy Nowy Targ to aż 1800% rakotwórczego benzo(a)pirenu (BAP) w powietrzu – tyle samo, ile w poprzednim roku. Cała pierwsza piętnastka to stężenia tej rakotwórczej substancji sięgające od 700 do 1800% dopuszczalnej normy! Na liście smogowych rekordzistów przeważają małe miejscowości, a także wsie - widać jasno, że problem smogu nie dotyczy wyłącznie dużych miast. Występuje właściwie w każdej polskiej miejscowości. Na pozycji piątej znalazła się śląska wieś Godów, w której mieszkają niecałe dwa tysiące osób. W 2019 roku nowa stacja pomiarowa stanęła w podkrakowskim Zabierzowie, w którym nigdy wcześniej nie mierzono jakości powietrza. Dzięki temu w tej wsi odnotowano stężenie rakotwórczego BAP przekraczające 8-krotnie normę. Okazuje się, że by miejscowość została smogowym rekordzistą, wystarczy zainstalować w niej stację pomiarową.
Zobacz koniecznie
Najmniejszą liczbę dni smogowych odnotowano w miastach położonych na Pomorzu:
- Sopot (1 dzień),
- Słupsk (3 dni)
- Kołobrzeg (4 dni).
Największą w :
- Pszczynie (106 dni),
- Rybniku (89 dni)
- Nowym Targu (88 dni).
Mieszkańcy Pszczyny przez niemal jedną trzecią roku oddychają zanieczyszczonym powietrzem.
PAS podkreśla, że na listę trafiły tylko te miejscowości, w których znajdują się stacje pomiarowe Państwowego Monitoringu Środowiska. Brak innych miast na liście nie oznacza wcale, że tam problem smogu nie występuje.
Aktywiści alarmów smogowych są tą sytuacją oburzeni.
- Zawstydzający jest fakt, że moje miasto drugi rok z rzędu plasuje się na pierwszym miejscu – mówi Aleksandra Antes-Szewczyk, aktywistka Pszczyńskiego Alarmu Smogowego - Nasza pozycja w rankingu powinna dać wszystkim do myślenia – zarówno mieszkańcom jak i włodarzom. Wyniki innych miast pokazują, że można robić więcej, skuteczniej. Niestety temat smogu pojawia się tylko przy okazji corocznych rankingów, wyborów i Dnia Czystego Powietrza. W Pszczynie problem nie jest traktowany priorytetowo, choć od jakości powietrza zależy zdrowie i życie wszystkich mieszkańców.
Musisz to wiedzieć
W 2018 roku ruszył rządowy Program Czyste Powietrze. Premier zapowiedział likwidację 3 milionów „kopciuchów” i wydatkowanie 103 mld zł na ocieplenie domów i wymianę kotłów rozłożone na 10 lat. Niestety tempo wymiany kotłów jest zbyt wolne. Przez dwa lata funkcjonowania programu złożono zaledwie 177 tysięcy wniosków i podpisano 146 tysięcy umów na dopłaty(1). Porównując to z planem wymiany 300 tys. kotłów rocznie widać, że PCZP działa zdecydowanie zbyt wolno.
Mimo zapowiedzi rząd nie dokończył reformy programu - nie uruchomiono wsparcia przez banki czy wsparcia pozwalającego na wymianę kotłów przez ubogie gospodarstwa. Brakuje również szerokiej kampanii informacyjnej o potrzebie wymiany kotłów. Nie ma także wsparcia do wymiany pieców kaflowych w budynkach wielorodzinnych.
Skuteczna walka z zanieczyszczeniem powietrza wymaga współpracy na linii rząd i samorząd. Rząd powinien zapewnić odpowiednie programy finansowe, a samorządy, że to wsparcie wraz z informacją o potrzebie wymiany kotłów trafi do mieszkańców - mówi Andrzej Guła, lider PAS.
Bądź na bieżąco i obserwuj
