33-letnia Alice Finot po zakończeniu finałowego biegu na 3000 metrów z przeszkodami podbiegła do trybun, na których przebywał jej życiowy partner z Hiszpanii, uklękła, wyjęła puzderko z przypinką i oświadczyła mu się na oczach całego Stade de France. Ten moment wywołał gromkie brawa publiczności.
Nietypowe oświadczyny
– Nie lubię robić rzeczy jak wszyscy inni. Jeszcze mi się nie oświadczył i pomyślałam, że może ten krok będzie zależał ode mnie. Powiedziałam sobie, że zrobię to, jeśli przebiegnę poniżej dziewięciu minut. To moja szczęśliwa liczba, bo jesteśmy razem już dziewięć lat... Podałam mu przypinkę, na której było napisane: „Miłość w Paryżu”
– zacytowało Finot RMC Sport.
„Wspomnienie, które pozostanie na całe życie dla Alice Finot i jej przyszłego męża”
Alice to miłośniczka jazdy konnej (od długiego czasu startuje w zawodach na wysokim poziomie). Profesjonalną sportsmenką została dopiero w 2021 roku. Wyboru życiowego dokonała pięć lat temu – gdy zajmowała się jeździectwem, trochę przypadkowo postawiła na lekkoatletykę.
Chłopaka z Hiszpanii poznała na Tajwanie
Finot jest przede wszystkim błyskotliwą młodą kobietą, która poświęca się długiej praktyce inżynierskiej, aby kontynuować karierę w branży motoryzacyjnej (skróciła godziny pracy w 2019 roku, a od 2021 roku wyjechała na wakacje, wkrótce po zdobyciu srebrnego medalu halowych mistrzostw Europy na dystansie 3000 m.
– Byłam na wszystkich frontach, a potem postanowiłam, że lekkoatletyka stała się centrum mojego życia. Uformowałem się jako osoba jeszcze zanim zostałem sportowcem, nie próbuję odkrywać siebie w lekkoatletyce, już wiem, kim jestem
– powiedziła.
W 2015 roku, w wieku 24 lat, poznała na Tajwanie Hiszpana, który został jej partnerem. Francuzka osiedliła się w Galicji.
– Dla bardzo spokojnego życia wśród natury, to idealne miejsce dla mnie, która jest wrażliwa na stres
– przyznała.
Nic nie dzieje się przez przypadek
Kiedy przybyła na drugą stronę Pirenejów, nadal trzymała się marzenia o jeździe konnej, ale uzyskała licencję od lokalnego klubu Celta Atletismo Femenino w Vigo. Ta odmiana robi wrażenie. Finot ze swoimi pytaniami wkroczyła na arenę międzynarodową.
– Mam profil, który był w przeszłości kwestionowany, i nieuchronnie płacę za innych. Na początku nie rozumiałam, dlaczego mogą być wątpliwości. Taka jest filozofia: nic nie dzieje się przez przypadek. Jestem tam, gdzie moje miejsce, pewnego dnia wszystko obróci się na moją korzyść. OK, macie wątpliwości? Udowodnię wam, że mam rację i że kryje się za tym także magia duszy
– oznajmiła.
Trzynaste miejsce Konieczek
W finale tego samego biegu Alicja Konieczek zajęła 13. miejsce z czasem 9:21.31. Nie poprawiła rekordu Polski, który sama ustanowiła w eliminacjach (9:16.51). 29-letnia Polka przez większość rywalizacji była ostania. W pierwszej grupie biegły Afrykanki, a goniły je pozostałe zawodniczki. Po 2000 metrach Konieczek przegoniła dwie rywalki.
Pod koniec biegu o złoto walczyły już tylko dwie biegaczki – Kenijka reprezentująca Bahrain Winfred Mutile Yavi oraz Ugandyjka Peruth Chemutai. Ostatecznie lepsza okazała się Yavi, która czasem 8:52.76 ustanowiła nowy rekord olimpijski. Trzecia z blisko dwusekundową stratą przybiegła na metę Kenijka Faith Cherotich.
Dla Konieczek start w Paryżu był najlepszym olimpijskim występem w karierze. Trzy lata temu na igrzyskach w Tokio nie awansowała do finału.
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?