Kobieta, którą nazwano „najokrutniejsza seryjną morderczynią Australii”, została ułaskawiona i po 20 latach wyszła z więzienia.
Były duże wątpliwości
Australijscy urzędnicy przyznają, że istnieją wątpliwości co do tego, czy zabiła czwórkę swoich dzieci. 55-letnia dziś Kathleen Folbigg, odsiadywała wyrok 25 lat więzienia za morderstwo córek Sarah i Laury oraz synów Patricka i Caleba. Cała czwórka zmarła w latach 1989-1999. Prokuratorzy twierdzili, że Folbigg każde z dzieci udusiła, choć obecnie biegli uważają, że są dowody na to, że mogli umrzeć z przyczyn naturalnych. Folbigg zawsze utrzymywała, że jest niewinna.
- Istnieją wątpliwości co do winy Folbigg - powiedział Michael Daley, prokurator generalny stanu Nowa Południowa Walia (NSW).
Stwierdził on, że gubernator NSW Margaret Beazley udzieliła bezwarunkowego ułaskawienia, pozwalając Folbigg na wyjście z więzienia.
Należy się współczucie
Biorąc pod uwagę wszystko, co wydarzyło się w ciągu ostatnich 20 lat, nie sposób nie współczuć Kathleen i jej byłemu mężowi Craigowi Folbiggowi – dodał Daley.
Poprzednie odwołania od wyroku kończyły się stanowiskiem sądu, że nie ma podstaw do uwolnienia kobiety. Australijczycy są w tej sprawie podzieleni. Jedni współczują kobiecie, inni chcieliby, żeby pozostała za kratami do końca swoich dni.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
