W trakcie meczu z Hubertem Hurkaczem, można było odnieść wrażenie, że Andriej Rublow - rozstawiony z numerem 4, cały się... gotuje. Jednak już w drugim gemie pierwszego seta, zdołał przełamać Polaka. Na szczęście, „Hubi” odrobił straty i trzeba było grać tie-breaka. Trzy proste błędy Hurkacza sprawiły się, że pierwszy set rozstrzygnął na swoją korzyść moskwiczanin, który ma również rezydencję w Monte Carlo.
W drugim secie, Polak wrócił do dobrej, konsekwentnej gry. Imponował atomowym serwisem, przy którym prędkość piłki często przekraczała 230 km/h. Przy dwóch gemach przy podaniu Rublowa, miał aż pięć break-pointów. Wykorzystał szósty, w ósmym gemie, a po chwili przy własnym serwisie nie dał szans rywalowi i zakończył seta po trzech kwadransach
Ostatni, decydujący set, to również zacięty mecz, ale jakość Hurkacza zdeterminowała wynik końcowy. Najtrudniejszy moment to dziewiąty gem, gdy chwilę po przełamaniu serwisu Rosjanina, wrocławianin przegrywał przy własnym podaniu 0:40, ale wygrał pięć kolejnych piłek.
W całym meczu, Polak posłał 17 asów serwisowych.
W sobotę, ok. godz. 13.00. Jan Zieliński i Belg Sander Gille zagrają o finał z rozstawionymi z "jedynką" Marcelo Arevalo z Salwadoru i Chorwatem Mate Pavicem.
Kasa wypłaci
Gra pojedyncza
Półfinał = 128 785 EUR
Finalista = 241 650 EUR
Zwycięzca = 449 160 EUR
Gra podwójna
Półfinał = 39 800 EUR
Finaliści = 78 670 EUR
Zwycięzcy = 147 520 EUR
