Największym winowajcą nie jest Paulo Sousa, tylko Zbigniew Boniek [KOMENTARZ]

Adam Godlewski
Paulo Sousa i Zbigniew Boniek
Paulo Sousa i Zbigniew Boniek Grzegorz Dembinski
Mecz ze Słowacją w brutalny sposób odarł nas ze złudzeń. Okazało się, że reprezentacja Polski przystąpiła do Euro 2020 zupełnie nieprzygotowana. I rozregulowana do tego stopnia, że uprawnione jest stwierdzenie, iż w tym momencie nie mamy zespołu, jedynie zbiór indywidualności.

Co prawda, indywidualności także zawiodły na inaugurację naszych występów na Euro. Robert Lewandowski tylko z wyglądu przypominał najlepszego piłkarza świata. Kapitanem także był jedynie teoretycznie. Zamiast bowiem wspierać słabszych partnerów, tylko ich dołował połajankami i okazywaniem frustracji. Piotr Zieliński jak zwykle był cieniem zawodnika, którego znamy i podziwiamy w SSC Napoli. Grzegorz Krychowiak rozczarował jeszcze bardziej; dwukrotnie bezmyślnie faulując na żółte kartki zachował się jak żółtodziób. Wojciech Szczęsny jak zwykle nie pomógł biało-czerwonym w dużym turnieju. Nie tylko nie wybronił niczego ekstra, ale jeszcze wbił „swojaka”.

Pozostali kadrowicze dostosowali się do liderów. Głupieli w oczywistych nawet dla trampkarzy sytuacjach w obronie i nie mieli żadnego pomysłu na kreowanie ataków. Nie byli w stanie zaskoczyć Słowaków czymkolwiek; graliśmy wolno i przewidywanie. Biało-czerwoni przypominali, jak to obrazowo określił publicysta rosyjskiego „Sport Eksperssu”, nieśmiałego i nieszkodliwego baranka.

Wyszło na to, że trener Sousa blefował, że ma jakikolwiek pomysł na reprezentację Polski. Pod wodzą Portugalczyka biało-czerwoni w 6 spotkaniach dali sobie wbić 10 bramek (dla porównania: w eliminacjach Euro na dystansie 10 meczów stracili tylko 5 goli), jednocześnie serwis dla Lewandowskiego zachowując na takim samym poziomie jak u Jerzego Brzęczka. Czyli śladowym, wręcz żadnym. Mityczna atmosfera ze zgrupowania nie przełożyła się na team spirit, nasz zespół nie zaprezentował charakteru, w trudnym momencie żaden z Orłów nie zademonstrował, że wie, co to są „cojones”.

Sousa zupełnie zmarnował czerwcowe mecze kontrolne, w których - zamiast ogrywać optymalną jedenastkę i szlifować schematy - nadal eksperymentował. Pocieszaliśmy się, że w ten sposób myli tropy i podnosi skalę trudności bankom informacji zatrudnionym przez naszych grupowych rywali. Tymczasem tuszował jedynie własną bezradność. I pogrążał zespół w chaosie. Dość powiedzieć, że kontrolę nad meczem z bardzo przecież przeciętną Słowacją Biało-Czerwoni mieli przez kilkanaście minut w każdej połowie. Średni rywale zagrali co najwyżej przyzwoicie, ale i tak byli wyraźnie od nas lepsi.

Można i trzeba mieć pretensje do Portugalczyka o brak konsekwencji i spójnego programu przygotowań - pod względem szybkości i świeżości także ustępowaliśmy rywalowi - ale to nie on jest głównym winowajcą. Ojcem chrzestnym zatrważającej nieporadności naszych piłkarzy na inaugurację naszych występów na Euro 2020 jest Zbigniew Boniek.

To przecież prezes PZPN wymyślił absurdalny styczniowy termin zmiany selekcjonera. I z góry skazał Sousę na tryb pracy na wariackich papierach. A nie dość, że zbyt późno zdecydował się na dymisję Brzęczka, to jego następcy w żaden sposób nie pomógł. Skoro zdecydował się na trenera z zagranicy, to - na logikę - powinien obudować go w sztabie również polskimi fachowacami. Po to, żeby - nie mając większego pojęcia o naszym futbolu, bo niby skąd? - obcokrajowiec nie musiał wyważać otwartych drzwi. Gdyż nie było na to czasu.

Kiedy przed laty PZPN postanowił zatrudnić Leo Beenhakkera, Holender z miejsca dostał do pomocy Bogusława Kaczmarka i Dariusza Dziekanowskiego, a potem przez jego sztab przewinęli się Adam Nawałka czy Rafał Ulatowski. Boniek miał więc gotowy przepis na powodzenie zagranicznej misji, ale nawet go nie zauważył. Od dawna zachowuje się tak, jakby pozjadał wszystkie rozumy. I pewnie dlatego, zamiast pomagać w rozwoju naszego futbolu, od dłuższego czasu tylko w tym przeszkadza.

Z Hiszpanią zagramy już o wszystko, i aby myśleć o korzystnym wyniku w Sewilli, musimy liczyć na cud. Ściskając mocno kciuki za takie rozstrzygnięcie nie wierzę jednak, że się wydarzy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Największym winowajcą nie jest Paulo Sousa, tylko Zbigniew Boniek [KOMENTARZ] - Sportowy24

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
JaM

Polska liga piłkarska - jedna z najsłabszych w Europie. Polacy nie mają głowy do spraw koncepcyjnych i to w żadnej dziedzinie ( to już w XIX wieku stwierdził kanclerz Bismarck).

A Boniek był dobrym piłkarzem, trenerem był słabym, menedżerem średnim. Jedno trzeba przyznać, potrafi się ustawić ... do rządu go !!!

T
TAB
17 czerwca, 06:28, igi pop:

Okazało się, że Sousa rozpracował Słowaków i przewidział wszystko. Tylko piłkarze nie dostosowali się do tego co mówił. Może go nie rozumieją? Tłumacza im, trzeba.

https://www.youtube.com/watch?v=NAuNDIvoJiw

...a dodatkowo po meczu szybko zapomnieli, że trzeba zachowac powagę i udawany smutek - paparoch sfotografował Szczęsnego Jr. po powrocie do Zopot jak cieszy michę - zadowolony z wyniku czy z tego, że o 2ej w nocy zdążył na Monciak??

i
igi pop

Okazało się, że Sousa rozpracował Słowaków i przewidział wszystko. Tylko piłkarze nie dostosowali się do tego co mówił. Może go nie rozumieją? Tłumacza im, trzeba.

https://www.youtube.com/watch?v=NAuNDIvoJiw

G
Gość

Pan Nawałka to jest gość... lepsze wrogiem dobrego

H
Halina

A ja, naiwna, myślałam, że piłkarze - patałachy..

A
Adam Adam

Artykuł pierwsza liga. Chyba tylko dzięki dobrej zmianie.

M
Monika Wolska

...............Witajcie panowie, mam na imie Monika. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowanych panów zapraszam do kontaktu. Numer telefonu i więcej fotek wrzuciłam na swój profil tutaj: www.cutt.ly/monika89

K
Kibic

Lewandowski to pilkarz Bundesligi a Reprezentacji Polski!

K
Kibic

PZPN to mafia pod Widza Bonka!polska pilka to 2Liga Europy!

M
Marcin Piekaż
16 czerwca, 15:37, Roman:

Boniek przez to ze sprowadzil Sousa nie tylko polskiej reprezentacji pokrzyzowal plany. Rowniez Bayern Monachium zawalil Lige Mistrzow bez Lewandowskiego.Bezsensowne wstawienie Lewandowskiego na mecz z Andora.

Jego kontuzja i nieobecnosc w skladzie Bayernu spowodowala przegrana. Co mial udowodnic Lewandowski na meczu z Andora.

Lewandowskiego nie trzeba testowac ,

a gdyby Lewandowski potkną się pod prysznicem to czyja byłaby to wina? Tak z ciekawości pytam...

R
Roman

Boniek przez to ze sprowadzil Sousa nie tylko polskiej reprezentacji pokrzyzowal plany. Rowniez Bayern Monachium zawalil Lige Mistrzow bez Lewandowskiego.Bezsensowne wstawienie Lewandowskiego na mecz z Andora.

Jego kontuzja i nieobecnosc w skladzie Bayernu spowodowala przegrana. Co mial udowodnic Lewandowski na meczu z Andora.

Lewandowskiego nie trzeba testowac ,

G
Gość

Zbysiu jest bardzo zarozumiały i zawsze wszystko wie najlepiej

G
Gość

Boniek i jego zapowietrzone ego, krętacz i tyle (zawodnikiem też był chimerycznym)

H
Helikopter Bojowy

Po co w ogóle Boniek wziął tego Brzęczka? On jest winien. Co mógł sousa zrobić mają tylko 6 meczy

M
Mar de Val

Brawo autor artykułu!

Wróć na i.pl Portal i.pl