W słoweńskiej Kranjskiej Gorze odbyły się szóste w tym sezonie Pucharu Świata zmagania w slalomie gigancie kobiet. Przed Nowym Rokiem zawodniczki rywalizowały w austriackim Lienz. Najlepiej na trasie poradziła sobie liderka PŚ Amerykanka Mikaela Shiffrin, która tym samym po raz dwudziesty drugi zwyciężyła pucharowe zawody w tej konkurencji. Drugie miejsce powędrowało do Szwedki Sary Hector, z kolei na trzeciej pozycji usytuowała się liderka klasyfikacji gigantowej Włoszka Federica Brignone. Maryna Gąsienica-Daniel zajęła 12. miejsca. Dla Polki był to najlepszy rezultat w tym roku, zaś druga z Biało-Czerwonych Magdalena Łuczak zakończyła zmagania na 20. lokacie.
Polki z pucharowymi punktami w Kranjskiej Gorze
W drugim przejeździe z dobrej strony zaprezentowała się Łuczak, która pomimo gorszej jazdy pod koniec trasy wyszła na prowadzenie. Polaka startowała jako trzecia zawodniczka drugiego przejazdu.
Zapewne nie tak drugie spotkanie z trasą wyobrażała sobie nasza najlepsza alpejka, która zajmowała osiemnastą lokatę. Im bliżej było mety tym Polka traciła do rywalek. Po swoim przejeździe znajdowała się na czwartej pozycji. Miała również dziesiąty czas finałowej próby.
Ostatecznie starsza z Polek zajęła 16. lokatę. Natomiast młodsza rodaczka uplasowała się na 24. pozycji.
Triumfatorką została czwarta po pierwszym przejeździe Kanadyjka Valerie Grenier, która była najszybsza w drugim. Wygrała z czasem 1.50,51. Drugie miejsce zajęła Szwajcarka Lara Gut-Behrami, zaś na trzeciej pozycja zawody zakończyła Brignone. Liderka po 1. przejeździe Słowaczka Petra Vlhova skończyła zmagania tuż za podium. Dopiero dziewiąta była Shiffrin.
Na półmetku liderką mistrzyni olimpijska w slalomie
Jadąca z numerem drugim okazała się najszybsza na półmetku rywalizacji. Trasę pokonała pokonała z czasem 56,55 s. Co ciekawe tuż za jej plecami znajdowała się Brignone, która jako pierwsza walczyła w tegorocznym gigancie. Zawodniczka z Italii traciła 0,02 s do liderki. Z kolei trzecia utytułowana Szwajcarka Gut-Behrami przegrywała ze Słowaczką o 0,15 s. Dopiero na siódmym miejscu znajdowała się trzecia zawodniczka klasyfikacji gigantowej Shiffrin. Jadąca z numerem piątym na każdym pomiarze traciła do najlepszych zawodniczek. Do Vlhovej traciła 0,98 s.
Jutro zawodniczki zmierzą w slalomie.
