Eberhard Zorn przekonywał, że Bundeswehra nie posiada wystarczających zapasów broni. Dlatego też Niemcy nie są w stanie sprostać żądaniom rządu w Kijowie, który domaga się zwiększenia dostaw ciężkiego sprzętu.
Niemiecki generał stwierdził ponadto, że autorzy tekstów o rzekomej "niemieckiej powściągliwości", nierzadko "okraszonych dość ekspresywnymi zwrotami", pomijają niemal całkowicie obecną sytuację Bundeswehry. – Wielu nie chce dostrzec, że wysyłając broń na Ukrainę przekraczamy próg bólu – powiedział.
W przypływie szczerości Eberhard Zorn przyznał, że w tej chwili tylko nieliczne ze 109 haubic samobieżnych mogą zostać użyte. Pozostałe budzą wiele wątpliwości. Analogicznie sytuacja ma wyglądać z transporterami "Fuchs", których liczba nie spełnia potrzeb samej Bundeswehry.
"Ukraińcy mistrzowsko skoordynowali użycie różnych rodzajów broni"
W rozmowie z dziennikiem "Süddeutsche Zeitung" Eberhard Zorn ocenił, że Siły Zbrojne Ukrainy wypełniają swoje zadanie z bezprzykładną energią i walecznością. – Kontrofensywa w obwodzie charkowskim została przeprowadzona w sposób podręcznikowy. Ukraińcy mistrzowsko skoordynowali użycie różnych rodzajów broni – powiedział.
Generalny Inspektor Bundeswehry włączył się w dyskusję, którą prowadzą od miesięcy partie koalicyjne SPD, FDP i Zieloni. Do niedawna szefowa MSZ Annalena Baerbock wzywała kanclerza Olafa Scholza do zwiększenia dostaw ciężkiej broni na Ukrainę. Kilka dni temu dołączyła jednak do wyrazicieli opinii socjaldemokratów.
IAR

mm