O co chodzi w sprawie kopalni Turów? Wiceszef MAP Maciej Małecki: Polska, która dynamicznie się rozwija, zagraża interesom Niemiec

W sobotę w Bogatyni (woj. dolnośląskie) odbył się wiec Zjednoczonej Prawicy. Głos zabrali: marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński, lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro, lider Republikanów Adam Bielan, lider stowarzyszenia OdNowa RP Marcin Ociepa, lider koła Polskie Sprawy Zbigniew Girzyński oraz premier Mateusz Morawiecki.

Wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki komentując wiec w Bogatyni, powiedział i.pl, że „jest moc, jest bardzo dobra energia Zjednoczonej Prawicy”. – Dziś z Bogatymi poszedł bardzo mocny sygnał od silnej Zjednoczonej Prawicy pod przywództwem prezesa Jarosława Kaczyńskiego, że walczymy o polską suwerenność. Jesteśmy i byli skuteczni oraz zdeterminowani do tego, żeby w naszych polskich sprawach decyzje zapadały tu w Polsce, a nie w europejskich stolicach, czy wśród jakichś anonimowych biurokratów z Brukseli, których słucha totalna opozycja – dodał.

– Kopalnia w Turowie i elektrownia będą pracowały tak długo, jak długo węgiel będzie w złożach. (…) Chcę wam powiedzieć jedno: chcecie bezpiecznego Turowa, chcecie bezpiecznej elektrowni, bezpiecznej kopalni? Musicie nam pomóc pogonić tę władzę – mówił w sobotę we Wrocławiu przewodniczący PO Donald Tusk.

Maciej Małecki komentując słowa Donald Tuska ocenił, że lider PO wykazuje „niesamowite rozedrganie polityczne”. – Przyzwyczaił nas do tego, że przeczy sam sobie i nie wiemy, które słowa były kłamstwem. Czy te wypowiedziane wcześniej, czy te wypowiedziane dzisiaj? Polacy, a zwłaszcza mieszkańcy mieszkańcy Bogatyni i okolic, doskonale pamiętają, że Platforma Obywatelska ustami Rafała Trzaskowskiego chciała natychmiast zamknąć Turów i odciąć miliony Polaków od dostaw prądu, dziesiątki tysięcy Polaków pozbawić źródła utrzymania i doprowadzić do katastrofy ekologicznej. Rafał Trzaskowski domagał się zamknięcia Turowa, dlatego że jakaś jedna pani sędzia w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej tak powiedziała. Dzisiaj znów zamknięcia Turowa domaga się inny sędzia, tym razem w Polsce, ze skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia związanego z Platformą Obywatelską – podkreślił.

Wiceszef MAP dodał, że „doskonale wiemy, że to politycy Platformy Obywatelskiej oraz Szymon Hołownia chcieli zamknięcia Turowa".

– Chcę zwrócić uwagę na to, że tu nie chodzi o żadną ekologię czy ochronę środowiska. Wokół Turowa w tym regionie funkcjonuje dziewięć większych kopalni i elektrowni – po stronie niemieckiej i czeskiej. Na żadną z nich nie jest przypuszczalny taki atak, jak na polski Turów. Polska Grupa Energetyczna zainwestowała 90 mln zł w najnowsze dostępne na świecie systemy ochrony środowiska. I mimo tego politycy Platformy Obywatelskiej, koledzy Donalda Tuska z salonów brukselskich domagali się zamknięcia Turowa. Prawo i Sprawiedliwość pod przywództwem prezesa Jarosława Kaczyńskiego stoi na straży nie tylko Turowa, ale suwerenności bezpieczeństwa energetycznego Polski – wyjaśnił.

Macie Małecki zauważył, że sprawa Turowa to szerszy problem, który pokazuje kompletną uległość opozycji wobec zagranicznych ośrodków. – Nie chodzi o ekologię, ani ochronę środowiska, chodzi o to, że Polska, która dynamicznie się rozwija, jest silna gospodarczo, zagraża interesom Niemiec. Chodzi o spowolnienie rozwoju Polski. Kiedy rządził Tusk, Polacy zarabiali grosze, jeździli za granicę szukać pracy, zbierali szparagi w Niemczech. Polski skok rozwojowy jest dla Niemiec niebezpieczny – podkreślił.

– PiS stoi na straży bezpieczeństwa energetycznego i suwerenności Polski – zaznaczył wiceminister aktywów państwowych.