Podejrzenie dotyczy pacjenta z Wyszkowa. Trafił do szpitala, na obserwację. Jak na razie, choroba omija Ostrołękę, ale...
Wygląda na to, że pojawienie się przypadku odry w obrębie działania ostrołęckiego sanepidu to kwestia czasu. Od początku tego roku w województwie mazowieckim zgłoszono ponad 80 zachorowań lub podejrzeń zachorowań.
Czekamy na wyniki badaŃ
W Ostrołęce lekarze maja do czynienia z podejrzeniami. Zgodnie z zaleceniami WHO, materiał, pobrany od pacjentów, wysyła się do Państwowego Zakładu Higieny, na wirusologię.
- Czekamy na wyniki badań - mówi Sylwia Nakielska z Sekcji Epidemiologii w ostrołęckiej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrołęce. - Wydajemy też szczepionki osobom, które się z odrą zetknęły.
Pacjenci z objawami, które mogą wskazywać na odrę, są izolowani i badani. Chodzi o to, że w Polsce, mimo wysokiej tzw. wyszczepialności, nadal są osoby, które mogą na tę chorobę zapaść. Nie ma odry miejscowej, wszystkie przypadki w kraju dotyczą choroby przywleczonej zza granicy.
Grypa w natarciu
Zapytaliśmy również o przypadki grypy. Tu ostrołęcki sanepid notuje przypadki chorób grypopodobnych. Liczba jest podobna, jak w poprzednich latach, nie ma mowy o zagrożeniu epidemią.