Orlen stanowczo odcina się od osoby Mirosława Stasiaka. PZPN ma problem!

PZPN próbuje oczyścić swój wizerunek przerzucając odpowiedzialność na sponsorów w sprawie Mirosława Stasiaka, osoby zamieszanej w korupcję, która znalazła się w delegacji wysłanej przez federację na spotkanie wyjazdowe z Mołdawią.

Związek w czwartkowym oświadczeniu wyjaśnił, że Stasiak znalazł się tam na zaproszenie jednego ze sponsorów kadry.

Pierwszy na takie pomówienie zareagował prezes InPostu Rafał Brzoska, który na Twitterze zdecydowaną reakcją w tej sprawie zarządał od federacji szczegółów, który ze sponsorów rzekomo zaprosił tę osobę. Jednocześnie zaprzeczył jakoby pan Stasiak miał być na zaproszenie jego firmy.

- Po drugie - bardzo poważnie zastanawiamy się nad kontynuowaniem wsparcia polskiej piłki w formule, którą ostatnio obserwujemy. Nie pozwolimy na to, by nasz brand był wiązany z korupcją - dodał stanowczo Brzoska do swojego oświadczenia.

Po stanowczej reakcji prezesa Brzoski kolejny sponsor Biało-Czerwonych - Orlen wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył jakoby pan Stasiak miał być gościem koncernu podczas organizowanego przez PZPN wyjazdu do Mołdawii.

Warto wspomnieć w tym miejscu, że w styczniu 2023 roku PZPN i Orlen podpisały nową czteroletnią umowę. Kontrakt między federacją, a koncernem według gazety.pl ma opiewać na 120 milionów złotych. Dodatkowe 50 milionów zasilić kasę federacji w przypadku awansów na wielkie turnieje.

"Wirtualna Polska" informuje, że firma Tarczyński S.A. jak najszybciej chce rozwiązać umowę z PZPN-em. Firma, która produkuje popularne kabanosy podpisała umowę ze związkiem we wrześniu 2022 roku (kadencja Cezarego Kuleszy). Współpraca może bardzo szybko się zakończyć, gdyż prezes tej firmy jest oburzony tym, co dzieje się w PZPN-ie. Jacek Tarczyński podkreśla, że nie chodzi tylko o nieprzedłużenie umowy, ale o natychmiastowe jej zerwanie.

Więcej o REPREZENTACJI - newsy, wyniki, terminarze, tabele