Kłopoty Szafarowicza na Uniwersytecie Warszawskim
Komisja Dyscyplinarna Uniwersytetu Warszawskiego wszczyna postępowanie dyscyplinarne wobec Oskara Szafarowicza, młodego działacza PiS. Uczelnię miał zaniepokoić jego „ostry język w mediach społecznościowych”.
Podczas konferencji prasowej prof. Przemysław Czarnek pytany był o swój wpis na Twitterze, w którym napisał m.in., że „komisja dyscyplinarna uczelni nie jest od tego, by angażować się politycznie po jakiejkolwiek stronie”.
– Planuję ująć się za wolnością słowa w Polsce. Polska jest krajem demokratycznym, praworządnym, z wolnymi mediami, które mogą przychodzić na konferencję, zapytać o co chcą ludzi z rządu. Tak nie ma w Niemczech czy Francji, tam się ukrywa pewne fakty np. o gwałtach na kobietach, o incydentach z migrantami. Nie wolno tego krytykować, tego multikulti, bo można za to dostać karę – powiedział.
Minister dodał, że „Polska jest krajem praworządnym i wolności słowa”. Zdaniem prof. Czarnka „jeśli na Uniwersytecie Warszawskim student, nie będąc studentem w tym czasie, tylko po prostu na swoim Twitterze, wypowiada się w bieżących sprawach i zajmuje się tym komisja dyscyplinarna, to jest działanie totalitarne”. – Ja się nie zgadzam na totalitaryzm na uczelniach finansowanych z budżetu państwa – zaznaczył.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Czarnek napisze do rektora uczelni
Ponadto minister Czarnek poinformował, że w „bardzo ostrym wystąpieniu do pana rektora” napisze: „Nie dla totalitarnego działania i politycznego działania lewackich komisji dyscyplinarnych”. Zdaniem ministra edukacji i nauki nawet jeśli „to lewackie działanie niewielkiej części społeczności Uniwersytetu Warszawskiego” to nie ma na nie zgody. – Pakiet wolności akademickiej wprowadza przestrzeń wolności akademickiej – dodał.
Zdaniem prof. Czarnka „jeśli pan Szafarowicz kogokolwiek obraził lub skrzywdził, od tego jest sąd, żeby go tam postawić i dochodzić swoich racji ewentualnie”. – Nie od tego jest komisja dyscyplinarna na uczelni, bo w ten sposób zlikwidujemy wolność słowa, wolność przekonań, prawo do głoszenia swoich przekonań światopoglądowych w przestrzeni publicznej. Nie od tego jest uniwersytet, żeby niszczył nam wolność, tylko żeby ją poszerzał – wskazał.

dś
Źródło: