Przemawiając na Międzynarodowym Forum Prawnym w St. Petersburgu, urzędniczka opisała ukraińskie dzieci przymusowo wywiezione do Rosji, jakby wymagały naprawy. Lamentowała, że Rosja będzie musiała je „reedukować” po ośmiu latach „potężnej propagandy” na Ukrainie, podaje lokalny portal Rotonda Media.
Ambasador Ukrainy przy ONZ mówił, że podczas wojny około 20 tys. ukraińskich dzieci odebrano rodzinom lub zabrano z sierocińców i wywieziono do Rosji.
Lwowa-Biełowa, która sama adoptowała ukraińskiego nastolatka zabranego z Mariupola, szydziła z pomysłu, że Rosja popełnia zbrodnie wojenne, porywając dzieci.
Na początku kwietnia kobieta ironicznie powiedziała reporterom, jak „trudne” było dla niej, gdy jej ukraiński „syn” powiedział, jak dumny jest z trzymania ukraińskiej flagi podczas protestu.
W jej ostatnim przemówieniu nie wspomniano, że jej „syn” nadal ma prawnych opiekunów na Ukrainie, jak ujawnił w zeszłym miesiącu projekt reportażowy „Schemes” Radia Wolna Europa.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
dś