- Trudno cokolwiek mi powiedzieć. Chciałem, żeby to zakończenie było z przytupem. Dałem z siebie wszystko, ale nie udało się - mówił Piotr Protasiewicz po meczu z Wilkami Krosno. - To co działo się na trybunach, m.in. przed meczem, przerasta mnie. Dziękuję wszystkim kibicom za wspaniałe wsparcie. I to nie tylko w dobrych chwilach, ale też w bardzo trudnych momentach. Bardzo mi przykro, że nie udało nam się awansować, ale taki jest sport. Nie będziemy płakać zbyt długo, bo jest kolejne zadanie do wykonania, działamy dalej. Jeszcze raz bardzo dziękuję kibicom za to, że docenili moje ponad 30 lat startów. Cieszę się, że zasłużyłem na takie podziękowania.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
„Ostatni taniec" Piotra Protasiewicza na żużlu i pożegnanie ...
- Jeżeli ktoś myśli, że Piotr odchodzi, to się bardzo myli – powiedział Wojciech Domagała, prezes zielonogórskiego klubu. – Witamy w klubie dyrektora sportowego z umową na trzy lata. Umowa została podpisana już w listopadzie ubiegłego roku. Kibicujcie Piotrowi, bo wspólnie mamy zadanie do zrealizowania.
Pokazaliście wielką moc. Nieśliście Falubaz do PGE Ekstralig...