Partner Anastazji po raz pierwszy po tragedii
Partner Anastazji Michał, zabrał głos po raz pierwszy od ujawnienia informacji, że 27-letnia Polka została zamordowana, a jej ciało znaleziono na greckiej wyspie Kos. Mężczyzna wypowiedział się dla greckiego portalu "Proto Thema", mówiąc m.in. o podejrzanym z Bangladeszu.
"Nie znaliśmy mężczyzny z Bangladeszu, którego aresztowano w sprawie Anastazji. Nie był ani jej przyjacielem, ani kolegą z pracy" - powiedział portalowi partner ofiary.
28-latek wyznał również, że z jego zdrowiem psychicznym nie jest w obecnej sytuacji najlepiej, ponieważ do końca wierzył, że ukochaną uda mu się odnaleźć żywą.
"Jestem w bardzo złym stanie psychicznym. Razem z matką Anastazji robiliśmy wszystko, aby ją odnaleźć, i mieliśmy nadzieję, że żyje" - dodał.
Obywatel Bangladeszu głównym podejrzanym
Głównym podejrzanym o zamordowanie Polki jest pochodzący z Bangladeszu 32-letni mężczyzna, który został zatrzymany przez policję. Był ostatnią osobą, którą 27-latka spotkała przed zaginięciem tydzień temu.
Mężczyzna konsekwentnie nie przyznaje się do winy, a do tego sam przeczy sobie w zeznaniach przed policją.
W jego domu znaleziono jednak materiał genetyczny Anastazji, a także fakt, że weszła do jego mieszkania, uwieczniły kamery.
Raport kryminalistyczny w sprawie zabójstwa Anastazji
W poniedziałkowy wieczór ukazał się raport kryminalistyczny w sprawie morderstwa Anastazji medyków śledczych po pierwszej sekcji zwłok.
Z przekazanych prokuraturze i śledczym informacji wynika, że kobieta zmarła poprzez uduszenie, a śmierć nastąpiła od poniedziałkowego wieczoru do wtorkowego poranka 12-13 czerwca. Dokładnej godziny nie da się ustalić.
Przeprowadzenie sekcji było natomiast utrudnione z powodu ciała będącego w zaawansowanym stanie rozkładu.
Źródło: