Spis treści
Sprawą zbrodni popełnionej w Grecji na pięknej Polce - Anastazji z Wrocławia - żył cały kraj. O jej zamordowanie jest oskarżony Salahuddin S. - mężczyzna, którego Anastazja spotkała w sklepie. Polka od dekady podróżowała ze swoim przyjacielem po świecie, pracowali dorywczo w wielu krajach.
Tragedia na greckiej wyspie Kos
W 2023 r. 27-latka pracowała w hotelu w Marmari na greckiej wyspie Kos. Przepadła 12 czerwca. Jej partner natychmiast zgłosił policji, że nie może jej zlokalizować. Rozpoczęto poszukiwania, do których włączyli się mieszkańcy wyspy.
Przełom nastąpił po tygodniu, kiedy odnaleziono zwłoki Polki koło słonego jeziora Alikes na wyspie Kos. Były owinięte w prześcieradło i worki na śmieci. Porzucone w opuszczonej ruderze. Dość szybko policja z namierzyła i zatrzymała podejrzanego o dokonanie zbrodni, 32-letniego obywatela Bangladeszu.
Mimo mocnych dowodów, idzie w zaparte
Dowody przeciwko niemu były bardzo mocne. Przede wszystkim były to ślady biologiczne znalezione na ubraniu oskarżonego oraz w jego mieszkaniu. Policjanci ustalili również, że obywatel Bangladeszu szukał po zabiciu Polki informacji w sieci o tym, jak ukryć ciało i zacierać ślady morderstwa, przede wszystkim odciski palców.
Postawiono mu zarzut gwałtu i oraz zabójstwo z premedytacją. Grozi mu dożywocie. Obywatel Bangladeszu utrzymuje, że jest niewinny.