Spis treści
Otwarcie igrzysk olimpijskich w Paryżu. Kontrowersyjna „Ostatnia wieczerza”
Nietypowo dla igrzysk olimpijskich, piątkowa ceremonia otwarcia nie miała miejsca na stadionie, a na ulicach Paryża. Jednym z jej elementów była interpretacja słynnego obrazu Leonardo da Vinci „Ostatnia wieczerza”, w wykonaniu… grupy drag queen.
Wielu komentującym, zwłaszcza znanym z konserwatywnych poglądów, bardzo nie spodobał się taki pomysł organizatorów.
„No fajnie fajnie a teraz odpalcie coś takiego pod adresem Islamu. Nie zrobicie tego bo Paryż by zapłonął. Generalnie ceremonia otwarcia była dobrym testem żeby stwierdzić czy jest się bardziej lewakiem czy prawakiem. Poczułem się ową parodią Ostatniej Wieczerzy zniesmaczony znaczy chyba prawak ze mnie” – napisał Jarosław Wolski, znany dziennikarz zajmujący się wojskiem.
„Igrzyska Olimpijskie mają łączyć ludzi całego świata w duchu sportowej rywalizacji. Wczorajsze show i kpiny z Ostatniej Wieczerzy to policzek dla wszystkich, dla których ważna jest wiara i tradycja. Smutny i przygnębiający dowód na to, że w imię rewolucji kulturowej można wykorzystać każdą okoliczność i podeptać każdą świętość” – komentował Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej (PiS).
„W tej całej ideologii równości, którą tak mocno Francuzi starają się promować zdecydowanie zabrakło szydzenia z innych wyznań np. muzułmanów, żydów. Mogłaby to być pierwsza w historii ceremonia otwarcia i od razu zamknięcia igrzysk. Performance z transwestytą w burce to jest coś czego brakowało. Jak myślicie, dlaczego się na to nie zdecydowano?” – drwił bloger Jakub Roskosz, znawca mody męskiej.
„Obrzydliwa prowokacja” – skomentował Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny portalu Salon24.
„Francja straciła kolejną szansę, by siedzieć cicho” – napisał polsko-holenderski aktor Redbad Klynstra-Komornicki.
„Żenada, dno, jawna dyskryminacja. Odpuszczam śledzenie tej olimpiady, sami mnie z niej wykluczyli” – zadeklarował fotograf Jakub Szymczuk.
„Wydali wszystkie te pieniądze na organizację igrzysk w Paryżu tylko po to, by ośmieszyć Francję przez freakshow podczas otwarcia?” – pytał amerykański senator Partii Republikańskiej Marco Rubio.
„Boże, ześlij pioruny albo od razu kometę. Querrowa Ostatnia Wieczerza. Dno” - napisał dziennikarz Marcin Dobski z Telewizji Republika.
Byli jednak tacy, którym taki performance się podobał. Wyraził to za pomocą emoji dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski.
Przemysław Babiarz o „Imagine”: To komunizm, niestety
Duże kontrowersje w sieci wzbudził także komentarz, który wygłosił Przemysław Babiarz z TVP. Odniósł się on do słów wykonywanej podczas otwarcia igrzysk piosenki Johna Lennona „Imagine”.
„Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety.”
„Dziękuję Przemysławowi Babiarzowi za ten akt odwagi pośród zachwyconej niczym w Berlinie w 1936 roku tłuszczy” – napisał Cezary Krysztopa z „Tygodnika Solidarność”.
„Groteskowa recenzja Lennona, niemądre uwagi o imigracyjnym nurcie Francji i przewagach państw narodowych nad wspólnotą. Żeby nie było zbyt światowo i parysko, dostaliśmy sporą porcję nadwiślańskiego obskurantyzmu. Wolę jak Przemek Babiarz komentuje pływanie i lekkoatletykę” – skomentował publicysta Tomasz Lis.
Dziennikarz ekonomiczny Rafał Hirsch przypomniał, że sam John Lennon uznał swój utwór za de facto rodzaj manifestu komunistycznego.
Igrzyska olimpijskie w Paryżu potrwają do 11 sierpnia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!