Paryż 2024. Świat pływa, my się przyglądamy. Krzysztof Chmielewski czwarty w olimpijskim finale

Jakub Guder
Leon Marchand ma zaledwie 22 lata. W środę pobił rekord olimpijski na 200 metrów motylkiem (1:51.21). W Paryżu zdobył już trzy złote medale, a to jeszcze nie koniec
Leon Marchand ma zaledwie 22 lata. W środę pobił rekord olimpijski na 200 metrów motylkiem (1:51.21). W Paryżu zdobył już trzy złote medale, a to jeszcze nie koniec PAP/EPA CHRISTIAN BRUNA
Paryż 2024. Krzysztof Chmielewski był czwarty w olimpijskim finale 200 m motylkiem. To tyle dobrego, co możemy powiedzieć o polskich pływakach w Paryżu. Polscy pływacy na olimpijski medal czekają 20 lat. W Paryżu została nam ostatnia szansa.

18 medali przywieźli polscy pływacy z ostatnich mistrzostw Europy w Belgradzie. Tymczasem tu, w Paryżu, została nam jedna szansa medalowa. To doświadczona Katarzyna Wasick, która w sobotę o godz. 11 zacznie pływanie w eliminacjach 50 m stylem dowolnym. Do tej pory naszym najlepszym rezultatem jest czwarte miejsce wicemistrza świata Krzysztofa Chmielewskiego.
Koronną konkurencją Chmielewskiego jest 200 m motylkiem. To na tym dystansie w 2023 roku zajął drugie miejsce na MŚ w Fukuoce. Przegrał wówczas tylko z rewelacyjnym Francuzem Leonem Marchandem.

W środę - przed finałem - było wiadomo, że dwójka pływaków jest poza zasięgiem 22-letniego Polaka. To wspomniany już Marchand oraz rekordzista świata, Węgier Kristof Milak. Czwartym do brydża okazał się Kanadyjczyk Ilya Kharun. To on ostatecznie sprzątnął sprzed nosa Chmielewskiemu brąz, choć trzeba uczciwie zaznaczyć, że ponad sekunda straty to przepaść. Nie pomogłoby nawet pływanie na poziomie rekordu Polski Pawła Korzeniowskiego (1:53,23).

- Zająłem czwarte miejsce, nastrój jest OK, ale chciałem popłynąć szybciej. Moim zdaniem trzecie miejsce było do wzięcia, ale Ilya Kharun popłynął o wiele szybciej niż wszyscy zakładali. Pokazał klasę i ten brąz był dla mnie daleko. Przeważa niedosyt. Liczyłem, że będę przynajmniej trzeci. Jedni mówią, że to wolny basen, ale dziś padł rekord olimpijski. Nie wiem, czy to od basenu zależy. Wynik zależy zawsze ode mnie, a nie od czynników zewnętrznych - powiedział po swoim starcie Chmielewski, który od pewnego czasu trenuje w Stanach Zjednoczonych.

Nasz pływak zaczął swój finał spokojnie. Na pierwszym nawrocie był siódmy. Potem balansował na granicy szóstego i siódmego miejsca. Na czwarte przesunął się na ostatnich 50 metrach.

- Płynąłem prawie ze skrajnego toru (siódmego - przyp. JG) i widziałem z boku, że rywale płyną z przodu, ale nie wiedziałem, ilu. Widziałem płynącego obok mnie Szwajcara Pontiego. W sumie to tyle. Nie będę tego jednak zwalał na to, że płynąłem z boku, bo inni wygrywają z bocznych torów - słusznie zauważył. - Nie przyjechałem tutaj w 100 procentach pewny, że zdobędę medal, ale miałem takie nastawienie na starcie - dodał.

Zawody pływackie odbywają się w położonej na północny zachód od centrum miasta hali La Defence Arena. Hali, bo na co dzień nie jest to basen. Na potrzeby igrzysk Francuzi wybudowali tam nieckę o głębokości 2,6 m i częściowo trybuny. - To jeden z najpłytszych basenów, na których pływałam. Jest wolny, bo gdy płyniesz, odbijają się fale i do ciebie wracają - tłumaczyła Dominika Sztandera, nasza mistrzyni Europy na 50 m klasykiem, która w Paryżu na 100 m żabką odpadła już w eliminacjach.
La Defence Arena mieści teraz 17-18 tys. kibiców i w środę wypełniona była po brzegi. Mało tego - wzdłuż szerokiego deptaka, przy którym położony jest obiekt, trudno było znaleźć też miejsce w restauracyjnych ogródkach z telewizorami, bo wszyscy Francuzi chcieli obejrzeć w akcji Leo Marchanda. Ich ulubieniec ma na koncie już trzy złote medale, a dwa z nich zdobył w środę w ciągu dwóch godzin. Najpierw wygrał wyścig Chmielewskiego, a potem dołożył do tego mistrzostwo olimpijskie na 200 m klasykiem. Ma też złoto na 400 m zmiennym i zapewne nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Z Paryża Jakub Guder
https://x.com/JakubGuder

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl