Krzysztof Lijewski: W drugiej połowie graliśmy zbyt pasywnie w obronie
- Cała handballowa Polska czekała na ten mecz. Znowu byliśmy świadkami bardzo wyrównanego spotkania, choć czasami zbyt brutalnego według mnie. W pierwszej połowie to my graliśmy częściej w osłabieniu, ale nie mnie oceniać decyzje sędziów. Mimo wszystko, staraliśmy się grać naszą grę, czyli twardo w obronie, wyprowadzać kontrataki i spokojnie budować sytuacje do rzutu w ataku pozycyjnym. Tak właśnie graliśmy w pierwszej części, ale po przerwie było inaczej. Musieliśmy uważać w obronie, bo wiedzieliśmy, że każdy kontakt może oznaczać kolejne wykluczenie. Przez to graliśmy zbyt pasywnie. Rywale to wykorzystali i kolejnymi bramkami się napędzali. To spotkanie to była połowa meczu o mistrzostwo Polski. Dwie bramki przewagi Wisły do przerwy to dużo i mało. Wszystko rozstrzygnie się w Kielcach w maju - mówił Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomży Industrii Kielce.
Arkadiusz Moryto: Mogliśmy podejść chłodniej do końcówki
- Szkoda końcówki meczu, bo niekoniecznie musiał się on skończyć porażką dwiema bramkami. Mogliśmy podejść do niej chłodniej i zakończyć mecz na “minus jeden” lub nawet zremisować. A tak przed rewanżem mamy dwie bramki straty i będziemy musieli odrabiać. Nie jest to wielka zaliczka rywali, ale jest. Wisła grała o wiele skuteczniej w ataku. 27 zdobytych bramek z naszej strony to trochę za mało. To była różnica między nami - komentował Arkadiusz Moryto, skrzydłowy Łomży Industrii Kielce.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
