Piast Gliwice - Legia Warszawa ZDJĘCIA, WYNIK Rzut karny zdecydował o wygranej gości z Warszawy. Były też poprzeczka i słupek

Mecz był wyjątkowy dla trenera Piasta Gliwice Aleksandara Vukovicia, który pierwszy raz poprowadził swój zespół przeciw Legii.

- Pół życia w Legii spędziłem, więc oczywiste, że nie będzie to mecz jak każdy inny. Nie zmienia to jednak faktu, że ma normalną wagę trzech punktów - stwierdził „Vuko” nad przedmeczowej konferencji prasowej.

Również obrońca Piasta Ariel Mosór mógł mieć dodatkowy dreszczyk emocji. Trafił do Gliwic właśnie z Legii, a w dniu meczu obchodził 20. urodziny.

Przed spotkaniem mieliśmy minutę ciszy poświęconą Ryszardowi Majce. Były piłkarz i kapitan Piasta zmarł w wieku 88 lat. Występował w gliwickiej drużynie w latach 1953-1966. W barwach Piasta rozegrał łącznie 236 spotkań, w których zdobył 14 bramek. Po zakończeniu kariery przez wiele lat był aktywnym działaczem klubu.

W pierwszej połowie nie brakowało ostrej walki, czasami złośliwości między zawodnikami, a nawet przepychanek. Sędzia rozdawał żółte kartki próbując utemperować zapędy piłkarzy, choć kości nadal trzeszczały. "Żółtko" zobaczył też siedzący wśród rezerwowych dyrektor sportowy Piasta Bogdan Wilk.

Jeśli chodzi o granie w piłkę, to oba zespoły miały po jednej sytuacji, po których mogły paść gole. W 16. minucie Tomas Pekhart mając na plecach Mosóra przyjął piłkę i strzelił z woleja. Frantisek Plach popisał się efektowną obroną. Natomiast Legię w 35. minucie uratował słupek, kiedy po rzucie rożnym z pięciu metrów główkował Patryk Dziczek.

Zespoły ochłonęły w szatni i na początku drugiej połowy skupiły się na grze. W 49. minucie Kamil Wilczek skiksował w polu bramkowym i Kacper Tobiasz złapał piłkę. Wprawdzie sędzia odgwizdał spalonego, jednak telewizyjne powtórki tego nie potwierdziły. Trzy minuty później zza pola karnego z woleja huknął Bartosz Slisz i piłka odbiła się od poprzeczki.

W 77. minucie Legia zdobyła gola z rzutu karnego. Zanim Josue podszedł do piłki i pokonał Placha, sędzia Damian Sylwestrzak zobaczył analizę VAR. Chodziło głównie o to, czy piłka wcześniej nie przekroczyła linii końcowej (co najpierw odgwizdał arbiter). Okazało się, że Yuri Ribeiro zdążył podać w pole karne zgodnie z przepisami. Starcie Mosóra z Pekhartem oceniono jako faul obrońcy.

- Oglądałem powtórki i jednoznacznej odpowiedzi na tę sytuację się nie doszukałem. Gratuluję panom z VAR-u, że oni znali tę odpowiedź - powiedział trener Vuković przed kamerą Canal+ Sport.

Kiedy w 84. minucie Slisz dostał drugą żółtą kartkę i po czerwonej zszedł z boiska, Piast jeszcze zwietrzył swą szansę. No i miał ją w 89. minucie - Wilczek mając przed sobą tylko bramkarza i kopnął koło niego, ale również obok bramki.

W ostatniej akcji meczu Tobiasz wybijając piłkę "zdemolował" Damiana Kądziora, jednak sędzia nie dopatrzył się faulu bramkarza Legii.

Piast Gliwice - Legia Warszawa 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Josue (76-karny)

Piast: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Alexandros Katranis (90. Jakub Holubek) - Michael Ameyaw (79. Jorge Felix), Patryk Dziczek (79.Michał Kaput), Grzegorz Tomasiewicz (90. Alex Sobczyk), Michał Chrapek, Damian Kądzior - Kamil Wilczek.

Legia: Kacper Tobiasz - Maik Nawrocki, Artur Jędrzejczyk, Yuri Ribeiro - Mattias Johansson (62. Paweł Wszołek), Bartosz Slisz, Patryk Sokołowski (62. Bartosz Kapustka), Josue (90+1. Robert Pich), Filip Mladenović - Ernest Muci (85. Rafał Augustyniak), Tomas Pekhart (90. Maciej Rosołek).

Żółte kartki: Katranis, Tomasiewicz, Dziczek, Czerwiński, Chrapek - Pekhart, Slisz, Jędrzejczyk.

Czerwona kartka: Bartosz Slisz (84' Legia - za drugą żółtą)

Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Widzów: 5.753