Mistrz świata kontra mistrz olimpijski
Ostatni pojedynek między reprezentacją Danii i Francji miał miejsce prawie rok temu podczas finału mistrzostwa świata rozgrywanych w Polsce i Szwecji. Wtedy lepsi okazali się Skandynawowie, którzy wygrali 24:29, broniąc złotego medalu.
Bilans bezpośrednich spotkań przemawiał za Francuzami, którzy wygrali 15 z 28 pojedynków. Dwunastokrotnie lepsi okazywali się Duńczycy, zaś raz francusko-duńska potyczka zakończyła się remisem.
Podczas niemieckiego turnieju wicemistrzowie świata zwyciężyli w ośmiu meczach remisując jedno spotkanie. Z kolei Duńczycy za każdym razem wychodzili zwycięzcy.
Trójkolorowi szukali rewanżu za nie tylko finał MŚ, ale również za mecz o brąz jaki miał miejsce w poprzedniej edycji poprzedniego czempionatu. Wtedy to Duńczycy pokonali Francję 35:32.
Oba zespoły grały ze sobą w ostatnich dwóch finałach olimpijskich. W Rio De Janeiro złoto olimpijskie wywalczyli Skandynawowie. Natomiast w Tokio z mistrzostwa olimpijskiego cieszyli się Francuzi.
Reprezentacja Danii na tytuł czeka od 2012 roku. Z ostatnie złoto dla Francji na Starym Kontynencie miało miejsce dziesięć lat temu. W finale pokonali...dzisiejszego rywala.
Pierwsza połowa finału na remis
W finale wynik otworzył francuski skrzydłowy Descat, którzy wykorzystał rzut karny. Po 1/3 pierwszej połowy spotkania na minimalnym prowadzeniu była Francja. Początek charakteryzował się wymuszaniem przez zespoły przewinień w ofensywie. Bardzo często trenerzy stosowali rotację. Słaba skuteczność w ataku Francuzów spowodowała 2-bramkową stratę. Duński zespół efektywnie grał w defensywie blokując niekiedy rzuty z dystansu.
W pierwszej części meczu o tytuł nie brakowało zjawiskowych interwencji. W pewnym momencie bramkarz Danii Emil Nielsen miał na swoim koncie 53% obronionych strzałów. Z bardzo dobrej również radził sobie rywal 26-latka Samir Bellahcene, który potrafił zatrzymać legendę piłki ręcznej Mikkela Hansena.
W 22. minucie goniący Trójkolorowi doprowadzili do remisu. Również taki stan rzeczy obowiązywał do przerwy. Oba zespoły rzuciły 14 bramek.
Pierwsze minuty drugiej połowy należały do mistrzów świata i MVP poprzedniego mundialu Mathiasa Gidsela. Prawy rozgrywający szybko zdobył dwa trafienia. Francuska niemoc Francji trwała ponad siedem minut. W pewnym momencie podopieczni Jakobsena wyszli na 3-bramkową przewagę. Jednak w dalszej fazie spotkanie się wyrównało. Przez kilka minut trwała walka bramka za bramkę.
W 55. minucie rozgrywający Mahe wykorzystał ''siódemkę'' i Francja po raz pierwszy od dłuższego zmieniła na prowadzeniu Danię (25:24).
Pod koniec spotkania Dania miała przewagę jednego trafienia, jednak Francja potrafiła odpowiedzieć. Skandynawom zabrakło czasu na odpowiedź (27:27).
W dogrywce bohaterem został niewidoczny przez 60 minut Dika Mem, trafiający najważniejsze rzuty. Tym samy Francuzi pokonali Duńczyków 33:31.
MVP spotkania został Nielsen.
