W lidze kobiet w Demokratycznej Republice Konga doszło do skandalu. Piłkarki klubu FCF Mazembe wygrywały mecz z DCMP Bikira 5:1. W pewnym momencie przeciwniczki prowadzącej drużyny domagały się rzutu karnego. Sędzia jednak nie widział żadnego przewinienia.
Wpadły w szał i ruszyły na sędziego
Zawodniczki zespołu z Konga nagle wpadły w szał po niekorzystnej decyzji prowadzącego mecz arbitra i doszło do linczu. Arbiter widząc, że kobiety ruszyły na niego z pięściami i kopniakami rzucił się do rozpaczliwej ucieczki. Jednak piłkarki dogoniły sędziego, uderzając go pięściami i dotkliwie kopiąc. Na boisku rozpętała się prawdziwa bitwa.
Jak podają zagraniczne media, poszkodowany sędzia udał się do szatni dopiero po kilkudziesięciu minutach. Zespół agresywnych piłkarek powinien zostać surowo ukarany. Wszelka przemoc w sporcie jest niedopuszczalna.
.
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
