W 2018 roku Sąd Rejonowy w Piasecznie uznał w trybie zaocznym dziennikarza za winnego i nałożył na niego grzywnę w wysokości 6 tys. zł, a także orzekł na rzecz pokrzywdzonej 77-letniej potrąconej kobiety rekompensatę w kwocie 10 tys. zł. Obciążył też dziennikarza kosztami postępowania w kwocie 5942,02 zł.
Minister Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, uznał jednak, że taki wyrok jest niewspółmierny do winy Najsztuba. Odwołanie od wyroku spowodowało konieczność ponownego go rozpatrzenia przez Sąd w Piasecznie, który…uznał Najsztuba niewinnym. Po apelacji sprawa ponownie trafiła do sądu, tym razem w Warszawie.
Warszawski sąd także uznał, że Najsztub jest niewinny podtrzymując wyrok sprzed kilku miesięcy z Piaseczna
Jak informuje portal rmf24.pl biegli wzięli pod uwagę padający deszcz i fakt, że Najsztub zwolnił prowadzony pojazd do około 20 km/h. Po wypadku popełniono też błędy np. polegające na niezabezpieczeniu drogi hamowania. Dlatego biegli nie mieli możliwości dokładnego odtworzenia zdarzenia, a opierali się w pewnym stopniu na założeniach. Sędzia podkreślał, że to jedyna słuszna decyzja, którą można było podjąć w sprawie. Zastanawiać może jednak fakt, że gdy sprawa trafiła do sądu po raz pierwszy wyrok był inny.
Droga i przejście dla pieszych były słabo oświetlone, a kobieta jak mówił sam dziennikarz: Była czarna na czarnym tle. Wyrok w tej sprawie jest prawomocny natomiast kwestie prowadzenia bez ważnego prawa jazdy, ubezpieczenia OC oraz badań technicznych pojazdu badane były w odrębnej sprawie o wykroczenie.
