Mecz w Mielcu lepiej zaczęli piłkarze Korony, którzy już w 9. minucie cieszyli się z wyjścia na prowadzenie. Cudowną bramkę zapisał Kyryło Petrow. 32-letni pomocnik z Ukrainy popisał się przepięknym strzałem zza linii środka pola, po którym piłka przelobowała wysuniętego Bartosza Mrozka.
Zobacz gol na 1:0 dla Korony:
W późniejszych fragmentach podopieczni Kamila Kieresia przejęli inicjatywę na boisku spychając gości coraz bardziej do defensywy. Biało-niebiescy mieli kilka dobrych okazji na wyrównanie, ale dopiero na 5 minut przed przerwą piłka znalazła drogę do bramki. Z rzutu wolnego z prawej strony dośrodkowywał Maciej Domański, a w polu karnym najwyżej skoczył Kamil Kruk, który precyzyjnym strzałem głową w lewy róg nie dał szans Zapytowskiemu.
Zobacz gol na 1:1 dla Stali:
W drugiej części spotkania gospodarze poszli za ciosem i w 72. minucie zdobyli bramkę na 2:1. Znów autorem gola był Kamil Kruk, który ponownie głową pokonał golkipera Korony Kielce. Tym razem wypożyczonemu z Zagłębia Lubin obrońcy asystował Mateusz Matras.
Zobacz gol na 2:1 dla Stali:
Do końca spotkania więcej bramek już nie padło i tym samym stalowcy sięgnęli po dziesiąte w tym sezonie, a drugie w 2023 roku zwycięstwo ligowe. Dzięki tej wygranej zespół z Mielca znalazł się w pierwszej połowie tabeli PKO Ekstraklasy i jest już niemal pewny utrzymania. Stal zajmuje aktualnie 9. miejsce (38 punktów), a Korona 15. (35 pkt).
Warto podkreślić, że podczas niedzielnego spotkania w Mielcu panowała znakomita atmosfera. Na trybunach stadionu Stali zasiadł komplet widzów.
PGE Stal Mielec - Korona Kielce 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Petrow 9, 1:1 Kruk 40, 2:1 Kruk 72.
PGE Stal: Mrozek - Hiszpański (90+1 Wolski), Kruk ż, Matras, Flis, Getinger - Hinokio (72 Mak), Vallejo, Wlazło, Domański (90+1 Ciepiela) - Sappinen (72 Lebedyński). Trener Kamil Kiereś.
Korona: Zapytowski - Godinho, Zator, Trojak, Briceag - Podgórski (75 Kostorz), Deaconu, Petrow, Nono, Łukowski (69 Blanik) - Shikavka. Trener Kamil Kuzera.
Sędziował Frankowski (Toruń). Widzów 6492.
