Jesus Imaz zmarnował jedenastkę. Nieudana próba strzału a la Panenka
Jesus Imaz otrzymał dwie szanse na strzelenie gola "do szatni". W końcówce pierwszej połowy piłkę ręką przed własną bramką zatrzymał Mario Maloca, wobec czego arbiter Damian Sylwestrzak wskazał na jedenasty metr.
Do piłki podszedł Imaz, który szukał przełamania z karnego - nie wykorzystał bowiem jedenastki w meczu 25. kolejki przeciwko Zagłębiu Lubin (2:2).
Przełamanie nie nadeszło. Co więcej, Hiszpan pomylił się za pierwszym i drugim razem. Jego pierwsza próba, kierowana w lewy róg bramki została obroniona przez Dusana Kuciaka. Słowak obronił jednak niezgodnie z przepisami; wychylając nogi przed linię bramkową, nim nastąpił strzał.
Za drugim razem Imaz zrezygnował z powtórki, czyli strzału przy słupku. Zdecydował się na uderzenie podcinką. Tak gola strzelił m.in. skrzydłowy Pogoni Szczecin Kamil Grosicki, kiedy przed tygodniem pokonał bramkarza Lecha Poznań właśnie z rzutu karnego (2:2).
Jednak i tym razem Imaz zmarnował okazję. Kuciak wyczekał strzelca i bez trudów złapał piłkę. Po chwili sędzia zagwizdał na przerwę.
W tym sezonie Imaz zdobył dla Jagiellonii jedenaście bramek. Tyle samo w ekstraklasie ma jedynie Mikael Ishak z Lecha Poznań. On w sobotę też pomylił się z karnego. Obił poprzeczkę.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
PKO Ekstraklasa. Oto najlepiej wyceniani piłkarze z polskiej...
