Kibice na meczu Śląsk Wrocław - Widzew Łódź
Dla wielu kibiców Widzewa był to drugi wyjazd w ciągu kilku dni. W środę ponad 3 tys. osób (a niektóre źródła podają nawet liczbę 4 tys.) do późnych godzin wieczornych wspierało zespół w Krakowie przy Reymonta podczas ćwierćfinału Pucharu Polski z pierwszoligową Wisłą.
Trzy godziny przed meczem Śląsk poinformował, że na mecz z Widzewem sprzedał 22 tys. biletów. Niespełna 10 procent tej frekwencji stanowili kibice z Łodzi, od których koszulek zaczerwieniło się na stadionie. To ich trzeci wyjazd w tym roku. Wcześniej 907 sympatyków wspierało piłkarzy w trakcie wygranych derbów z ŁKS.
W trakcie pierwszej połowy Śląsk - Widzew oprawę zaprezentowali gospodarze. Na trybunie dopingowej machano flagami w barwach klubu. Pojawiła się też pirotechnika.
Po przerwie to kibice Widzewa zadymili stadion. Do pokazu wykorzystali m.in. fajerwerki. Część z nich odbijała się od dachu. Sędzia Bartosz Frankowski dostrzegł niebezpieczny incydent i na moment przerwał grę. Teraz karę orzeknie Komisja Ligi. W grę wchodzą zakaz wyjazdowy oraz grzywna.
Ostatecznie frekwencja na meczu Śląsk - Widzew wyniosła 24 117 kibiców.
Niebezpieczna oprawa kibiców Widzewa we Wrocławiu:
Oprawa kibiców Śląska na meczu z Widzewem:
Frekwencja na meczu Śląsk - Widzew w szczegółach:
EKSTRAKLASA w GOL24
Najwyższe frekwencje w lutym. Zwycięstwo Ruchu Chorzów, ale ...
