PKO Ekstraklasa. Cracovia - Lechia Gdańsk 0:1 (0:0)
- W tym meczu mieliśmy różne fazy, dobre i gorsze, pamiętaliśmy że graliśmy z zespołem, który niedawno wygrał 3:0 z Rakowem Częstochowa - powiedział trener klubu z Gdańska. Szkoleniowiec nie krył zadowolenia, choć uczciwie przyznał, że nie wszystko w jego drużynie funkcjonowało tak jak powinno. Teraz jednak - jak podkreślał Kaczmarek - liczy się przede wszystkim wynik i wyjście ze strefy spadkowej.
- Pokazaliśmy dużą determinację, zaangażowanie, a także indywidualne umiejętności, bo pamiętam o interwencji Dusana Kuciaka z 90. minuty, gdy pomógł zespołowi - dodał trener Lechii. - To dopiero początek tego, co przed nami. Mam nadzieję, że zespół idzie w dobrym kierunku. Po niezłym meczu z Pogonią w Szczecinie dzisiaj zdobyliśmy trzy punkty. Nie popadamy jednak w hurraoptymistyczne nastroje. Ciężka praca przed nami.
To był drugi mecz w roli trenera gdańskiego klubu dla Kaczmarka. Wcześniej jego poprzednik, Tomasz Kaczmarek, pracował w klubie rok. W tamtym sezonie osiągnął na koniec przyzwoity wynik, 4 miejsce w tabeli Ekstraklasy i wziął udział z klubem w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. Wyeliminował w 1. rundzie z macedońską Akademiją Pandev, a w kolejnej rundzie uznał wyższość austriackiego Rapidu Wiedeń.
Przed Lechią domowe starcie z Rakowem Częstochowa, a później wyjazdowy mecz w ramach Pucharu Polski i konfrontacja z drugoligową Radunią Stężyca. Następne tygodnie pokażą, czy wygrana w Krakowie była przełamaniem i pierwszym krokiem na drodze ucieczki ze strefy spadkowej.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Stadiony na Euro 2024 w Niemczech. Jest kilka perełek. Gdzie...
