PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice sięga ambicjami wyżej niż środek tabeli
Drużyna trenera Aleksandara Vukovica odnotowała jesienią 12 remisów. Poprzedni rok Piast zakończył wygranymi z Lechem Poznań 1:0 i Stalą Mielec 3:0. W pierwszym spotkaniu po zimowej przerwie gliwiczanie podejmą w śląskich derbach Górnika Zabrze.
- Dwa ostatnie mecze ubiegłego roku zdecydowanie poprawiły naszą sytuację. Mocno popracowaliśmy w trakcie przygotowań. Jesteśmy gotowi zarówno na ten mecz, jak i całą rundę. Liczę, że pokażemy na ligowych boiskach to, co ćwiczyliśmy na treningach
– dodał stoper.
Piast Gliwice przed rundą wiosenną PKO Ekstraklasy. Transfery, sparingi, kadra drużyny
W Piaście nie było podczas zimowej przerwy wielkich zmian kadrowych, co zresztą zapowiadał wcześniej Vukovic.
Grecki lewy obrońca Alexandros Katranis przeszedł do amerykańskiego Realu Salt Lake, a do Gliwic z Rakowa Częstochowa przeniósł się napastnik Fabian Piasecki.
- To, że w Piaście od kilku okienek transferowych nie ma dużego szumu świadczy o tym, iż klub jest zadowolony z graczy, których ma, a trener im ufa. Taka stabilizacja jest ogromnym atutem
– zaznaczył Czerwiński.
PKO Ekstraklasa. Piast traci najmniej
Gliwiczanie stracili w tym sezonie 14 goli, najmniej w ekstraklasie.
- Całą drużynę można pochwalić za grę defensywną, ale jest kilka elementów, które szlifowaliśmy w trakcie przygotowań. Zawsze bowiem można udoskonalać to, co dobrze funkcjonuje. W ofensywie jest duże pole do poprawy, żeby wskoczyć na wyższy poziom, choć – jeśli chodzi o stwarzane sytuacje – nie mogliśmy narzekać. Mankamentem była skuteczność
– ocenił.
Piast 27 lutego zagra u siebie z mistrzem Polski Rakowem Częstochowa w ćwierćfinale Pucharu Polski.
- Na pewno dotarcie do tej fazy sprawia, że kolejny mecz staje się bardzo ważny i stanowi furtkę do tego, by powalczyć o coś naprawdę ekstra. Postaramy się wykorzystać atut swojego stadionu, na którym spotkania z Rakowem były wyrównane. Ale najpierw czeka nas start ligowej wiosny
– przypomniał zawodnik, który w Piaście gra od sześciu lat.
Jak przyznał, przychodząc w klubu z Legii Warszawa w styczniu 2018, początkowo na wypożyczenie, nie spodziewał się, iż zostanie tam tak długo.
- Trudno było przewidzieć taki scenariusz. Nawet o tym nie myślałem. Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem i wciąż rozwijającym się piłkarzem. Czuję się potrzebny i doceniany każdego dnia w klubie i drużynie, co jest dla mnie ogromną motywacją, by dalej pracować
– podsumował Czerwiński, nazywany przez kibiców "ministrem obrony".
Sparingi. Jak Piast sobie poradził?
Gliwiczanie w styczniu byli na dwutygodniowym zgrupowaniu w hiszpańskim L'Albir koło Alicante. Rozegrali tam cztery sparingi - z ekstraklasowymi rywalami - Ferencvarosem Budapeszt (1:2), ukraińskim Krywbasem Krzywy Róg (0:2), austriackim Wolfsbergerem AC (1:0) i Metalistem 1925 Charków (2:0).

Po powrocie do kraju ostatnim testem był wygrany 2:0 mecz kontrolny z Koroną Kielce.
Drużynę trenera Vukovica 12 marca czeka też dokończenie na własnym stadionie przerwanego po kwadransie, przy stanie 0:0 z powodu śnieżycy, meczu z Puszczą Niepołomice.
(PAP)
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Najciekawsze transfery w ostatnim dniu okienka transferowego...