Polacy bez szans z Portugalią. Piotr Zieliński: Okazywaliśmy im zbyt duży respekt

Zbigniew Czyż
Adam Jankowski / Polska Press
Portugalia to najlepsza drużyna, z jaką mierzyliśmy się w ostatnim czasie, mają zawodników światowej klasy. W pewnych momentach okazywaliśmy im zbyt duży respekt, ale wiem, że stać nas na to, by grać jak równy z równym z czołowymi zespołami - mówi w rozmowie z nami Piotr Zieliński, pomocnik reprezentacji Polski.

Portugalia była zbyt można, żeby się jej przeciwstawić na PGE Stadionie Narodowym, czy była szansa na wywalczenie chociażby jednego punktu?
W pierwszej połowie za łatwo straciliśmy bramki. Z tak klasową drużyną trudno to odrobić. Druga połowa była już lepsza w naszym wykonaniu, ale czegoś zabrakło. Szkoda, bo złapaliśmy kontakt strzelając gola na 1:2. To był taki moment, że mogliśmy pokusić się o to, aby jeszcze doprowadzić do wyrównania, a później może zrobić nawet jeszcze coś więcej. Nie udało się, przegraliśmy z jedną z najlepszych drużyn na świecie. Taka jednak jest piłka.

Od początku spotkania był taki plan, żeby zagrać cofniętym i mocno skupiać się na defensywie?
Taki był plan, żeby uważać na ataki rywali, ale zwłaszcza w pierwszej połowie nie realizowaliśmy zadania. Gdy dawaliśmy Portugalczykom więcej przestrzeni, bezlitośnie to wykorzystywali. Zbyt łatwo pozwalaliśmy Portugalczykom nas ogrywać i zbyt szybko oddaliśmy im inicjatywę. Graliśmy przeciwko jednej z najlepszych reprezentacji na świecie i wiedzieliśmy, że czeka nas trudne zadanie. Strzeliliśmy kontaktowego gola, ale chwilę później pechowo straciliśmy kolejną bramkę.

Technika piłkarzy Portugalii, wymiana podań w środku pola i błyskawiczne akcje na skrzydłach sprawiały, że trudno było wam nadążyć za akcjami rywali?
Portugalia to najlepsza drużyna, z jaką mierzyliśmy się w ostatnim czasie, mają zawodników światowej klasy. W pewnych momentach okazywaliśmy im zbyt duży respekt, ale wiem, że stać nas na to, by grać jak równy z równym z czołowymi zespołami. Przy trzech bramkach mogliśmy zachować się znacznie lepiej. Portugalia pokazała swoją klasę.

Pomimo przegranej zdobyty przez pana gol sprawił satysfakcję?
Liczy się dobro drużyny. Ten gol dał drużynie tylko trochę nadziei w pewnym momencie spotkania, ale koniec końców na niewiele się zdał.

Może, gdyby Kacper Urbański wszedł wcześniej na boisko, wynik mógłby być lepszy?
Kacper wszedł na boisko i dał nowy impuls. To cieszy bo jest młodym piłkarzem z jakością. Tego zresztą trener wymaga od zawodników wchodzących do gry, nie tylko Urbański okazał się wartościowym zmiennikiem.

A jak oceni pan debiut w kadrze Maxiego Oyedele?
To kolejny młody piłkarz, starał się, ma duże możliwości i jeszcze sporo przed nim.

Czy po meczu z Portugalią można wyciągnąć jakieś pozytywy?
Na pewno to, że druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu. Mamy jakość, ale musimy ze sobą lepiej współpracować z przodu, lepiej wychodzić do gry z obrońcami.

Co trzeba zmienić przed spotkaniem z Chorwacją, aby we wtorek wynik meczu w Warszawie był lepszy?
Ważne, abyśmy nie mieli zbyt dużo respektu do przeciwnika bo Chorwacja też jest klasową drużyną. Przeciwko Portugalii nie wychodziliśmy pressingiem, który sobie założyliśmy a bez ostrego pressingu z tak klasową drużyną nie ma szans na dobry wynik. Kończy się to tak, że tylko biegasz za rywalami, męczysz się i mecz nie sprawia ci żadnej przyjemności. Przez większość pierwszej połowy tak właśnie było. Po przerwie zagraliśmy jednak już lepiej i myślę, że od tego trzeba zacząć z Chorwacją. Na pewno wyjdziemy bardziej skoncentrowani, z chęcią zwycięstwa. Myślę, że wygramy wtorkowy mecz.

Przed meczem z reprezentacją oficjalnie pożegnali się Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny. Odwiedzili was po meczu w szatni?
Zarówno Wojtek jak i Grzesiek odwiedzili nas w hotelu. Fajnie było ich znowu zobaczyć, to dwie legendy kadry, z którymi wiele razy zagrałem i które bardzo dużo dały reprezentacji Polski. To są super piłkarze, jeszcze lepsi jako ludzie. Było wielką przyjemnością móc z nimi grać razem. Smutno, że zakończyli już grę dla Polski, ale mamy kolejnych zawodników, którzy muszą ich godnie zastąpić.

Jedną z bramek dla Portugalii zdobył Cristiano Ronaldo, który wywarł ogromne wrażenie na polskiej publiczności. Na was piłkarzach też wciąż budzi duży respekt?
To wielki piłkarz, jeden z najlepszych na świecie w całej historii piłki. Móc z nim rywalizować to super sprawa, ja miałem okazję grać przeciwko niemu także w Serie A.

Rozmawiał i notował Zbigniew Czyż

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Turbodymomen
Do roboty nieroby francowate

Powodzianom pomóc razem z tymi cymbałami z trybun
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl