Adam Czerniejewski został zastrzelony przez policjanta w listopadzie 2019 r. na jednym z osiedli w Koninie. Prokuratura prowadząca od dwóch lat śledztwo, nadal nie przesłuchała funkcjonariusza.
Kiedy wszystkie wymagane opinie dotarły do prokuratury, wydawało się, że do przesłuchania w końcu dojdzie. Był już nawet wyznaczony termin. Przesłuchanie miało odbyć się na początku czerwca tego roku. Nieoczekiwanie prokurator prowadzący sprawę uznał, że zanim przesłucha policjanta i postawi mu zarzuty, konieczne jest zasięgnięcie opinii kolejnego biegłego.
Czytaj też:
Policjant, który zastrzelił 21-latka z Konina zostanie przesłuchany
Jak mówił nam wówczas Krzysztof Bukowiecki, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi, ostatnia opinia sporządzona przez biegłego z zakresu zakresu taktyki i techniki interwencji, samoobrony, środków przymusu oraz broni palnej, amunicji i balistyki, miała wykazać, czy środki przymusu, jakie zastosował policjant, były właściwe i zgodne z regułami interwencji, jaką w określonej sytuacji może podejmować funkcjonariusz policji.
Wszystko wskazuje na to, że prokuratora nie ma już żadnych wątpliwości w tej sprawie i postawi zarzuty policjantowi. Nie zdradzając szczegółów, prok. Bukowiecki potwierdził jedynie, że dojdzie do przesłuchania funkcjonariusza.
Strzał w plecy czy klatkę piersiową?
Przez wiele miesięcy trwało ustalanie, czy policjant, który postrzelił Adama, oddał strzał w plecy czy klatkę piersiową 21-latka. W tej sprawie wydano trzy opinie, które nie były zgodne. Z dwóch wynika, że policjant postrzelił Adama w przednią część ciała, natomiast trzecia wskazuje, że strzał został oddany w plecy 21-latka. Z uwagi na te rozbieżności zlecono wykonanie kolejnej opinii. Wydawało się, że będzie to już ostatnia ekspertyza. Tymczasem prokurator uznał, że przed przesłuchaniem funkcjonariusza, potrzebuje zasięgnąć jeszcze jednej opinii, której analizę zakończył w ostatnim czasie.
Zobacz też: Wypadki w Wielkopolsce
