Politycy krytykują słowa szefa SPD. Ich zdaniem, chce on wrócić do starej polityki wobec Rosji

Liderka Partii Zielonych Ricarda Lang na antenie telewizji WELT powiedziała, że zamrożenie wojny na Ukrainie, doprowadziłoby do niewyobrażalnego cierpienia wielu ludzi. Z kolei jej partyjny kolega Anton Hofreiter powiedział, że propozycja Muetzenicha jest zachętą dla Putina do dalszej eskalacji konfliktu. Podkreślił, że słowa szefa SPD szkodzą reputacji Niemiec na świecie. Z kolei deputowana liberalnej partii FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann w radiu Deutschlandfunk powiedziała, że jest przekonana, że Ukraińcy, słysząc słowa Muetzenicha, byli tak samo przerażeni, jak jej partyjni koledzy.

Przemówienie Muetzenicha dotarło do byłego ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka, który na platformie X napisał, że: Zawsze mówiłem: ten facet był i pozostaje najbardziej odrażającym niemieckim politykiem.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Ekspert chadeckiej partii CDU ds. polityki zagranicznej Roderich Kiesewetter z kolei uważa, że słowa Muetzenicha były wcześniej uzgodnione z Urzędem Kanclerskim oraz że szef SPD ujawnił stanowisko swojej partii.

Pomysł zamrożenia konfliktu pokazał, że SPD nadal ma romantyczny stosunek do Rosji, który teraz dogania obywateli Niemiec w straszny sposób – oświadczył.

Rolf Muetzenich odrzucił krytykę, jaka na niego spadła. W rozmowie z gazetą "Rheinische Post" uważał, że wyraźnie opowiedział się za wsparciem dla Ukrainy oraz za dostarczeniem jej broni i amunicji. Wyznał, że chciał zasugerować, aby politycy w Bundestagu pomyśleli o możliwości zakończenia wojny.