Polna Poznań: Odmawiali różaniec i zapalili znicz przed szpitalem ginekologicznym. Tak protestowali przeciwko aborcji [ZDJĘCIA]

- W tym szpitalu dochodzi do aborcji. Dokładnie, w latach 2010-2016, było ich 239 i na to nie może być przyzwolenia. Chcemy nagłośnić tę sprawę i problemy tych dzieci, które same nie mogą się bronić i są zabijane - mówi Adam Brawata z Fundacja PRO - Prawo Do Życia, która zorganizowała pikietę.

Jak przekonują organizatorzy, w szpitalu w ostatnich latach miało dochodzić do aborcji. - Szpital wykonuje aborcje w ramach umowy z NFZ i się rozlicza z tych zabiegów. Zapytaliśmy władze w ramach informacji publicznej o liczbę wykonanych aborcji. Początkowo szpital nie chciał odpowiedzieć, ale po tym jak skierowaliśmy sprawę do sądu administracyjnego, władze szpitala w końcu odpowiedziały. To pokazuje, jak bardzo chciano ukryć informacje o aborcjach - opowiada Adam Brawata.

I dodaje: - Lekarze powinni ratować ludzkie życie, a nie przeprowadzać aborcje. To nie jest żadne rozwiązanie. Lekarze są od leczenia.

Organizatorzy informują, że popierają też ustawę, która ma na celu zaostrzenie obecnie obowiązujących przepisów w kwestii aborcji.

- Popieramy go, bo to krok naprzód w kwestii ochrony życia. Ten projekt na razie jest w komisji i przez najbliższe pół roku nie przewidziano nad nim prac, więc będziemy też organizować akcje, które miałyby to zmienić - mówi Adam Brawata.

Jednocześnie negatywnie odnosi się do odrzuconego przez Sejm projektu ustawy, który miał liberalizować obecne przepisy. - Taki projekt w ogóle nie powinien być dyskutowany, bo on domaga się zabijania dzieci na masową skalę. Takie barbarzyństwo nie podlega dyskusji - uważa Adam Brawata.

Uczestnicy manifestacji spotkali się przy wejściu do szpitala od strony ul. Jackowskiego. Po krótkim przemówienia Adama Brawata, wszyscy odmówili różaniec. Organizatorzy zapewniają, że to nie ostatnia taka akcja. Kolejna ma odbyć się w marcu.

- Doświadczenia z innych miast pokazują, że regularne pikiety skutkują spadkiem liczby aborcji - twierdzi Adam Brawata.

SPRAWDŹ TEŻ:

POLECAMY:

Oto najczęściej kradzione auta

ZOBACZ TEŻ: 8,5 mln fałszywych zgłoszeń na 112. Szef MSWiA: To skrajna nieodpowiedzialność

Źródło: TVN24