Polscy kibice kochają Igę Świątek. O bilety walczyli całą noc. Było warto!

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Najlepsza polska tenisista Iga Świątek rozpoczęła walkę o olimpijski medal. Nikt w obozie Igi nie ukrywa tych aspiracji. Pierwszy krok nasza znakomita tenisistka już wykonała.

W drodze na mecz Igi Świątek spotkaliśmy w metrze Walerię z Kwidzyna. Różowo-włosa nastolatka marzy o tym by zobaczyć Igę na żywo, wysiadła z nami na odpowiedniej stacji i szukała czegoś w rodzaju strefy kibica. Czy kupi bilet na kolejny olimpijski mecz Igi?

- Bardzo ciężko kupić bilet, ale będę próbować. Zostaję w Paryżu przez najbliższy tydzień – zaznacza.

Iga nie pokpiła sprawy, mimo problemów w drugim secie ograła w 1/32 finału (I runda) 33-letnią reprezentantkę Rumunii Irinę-Camelia Begu. Mecz nie był nudny, widać było, że Polka była bardzo spięta.

Na krytym obiekcie imienia Philippe’a Chatriera można było spotkać mnóstwo neutralnych kibiców m.in. z Francji czy Hiszpanii. Nie zabrakło też biało-czerwonych fanów. Wśród nich był pan Sylwester ze Starego Rybia pod Limanową. Oglądał mecz w towarzystwie żony Marii. Po drugiej stronie kortu siedziały ich dzieci.

- Nie mogliśmy kupić kilku biletów obok w podobnej lokalizacji. Trzeba było brać co jest. I tak było warto – cieszył się pan Sylwester.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl