Polscy pływacy zaskoczeni medalem w sztafecie. "Byliśmy w szoku i nie wiedzieliśmy do końca, co się dzieje"

Łukasz Konstanty
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wtorek, pierwszy dzień pływackich mistrzostw świata na krótkim basenie, które odbywają się w Budapeszcie, okazał się szczęśliwy dla Biało-Czerwonych. Polacy zdobyli brązowy medal w sztafecie 4x100 metrów stylem dowolnym, a po odebraniu medali nie kryli, że wywalczona lokata była dla nich... zaskoczeniem.

Historyczny medal sztafety

Krążek w stolicy Węgier wywalczyła drużyna startująca w składzie Kamil Sieradzki, Jakub Majerski, Ksawery Masiuk i Kacper Stokowski

- Czuliśmy wielką dumę i wielkie zadowolenie. Byliśmy w szoku i nie wiedzieliśmy do końca, co się dzieje, bo nikt z nas na ten medal za bardzo nie liczył - mówił po wtorkowym sukcesie Majerski (wypowiedzi za mediami społecznościowymi Polskiego Związku Pływackiego).

Biało-Czerwoni po raz pierwszy w historii zdobyli medal mistrzostw świata w sztafecie. Nigdy wcześniej w rywalizacji drużynowej, niezależnie od tego, czy odbywała się ona na basenie 50. czy 25-metrowym i czy w zmaganiach udział brały panie, panowie czy ekipy mieszane, nie udało się zakończyć wyścigu w czołowej trójce.

- Szliśmy z myślą, że co będzie, to będzie, że fajnie, iż jesteśmy w finale, bo tego też się nie spodziewaliśmy. Gdy wychodziliśmy na podium, polska ekipa była chyba na tym basenie najgłosniejsza - mówił Sieradzki, który rozpoczynał finałowe zawody wśród Biało-Czerwonych.

Znakomity dzień Stokowskiego

Najlepiej z naszej drużyny spisał się Masiuk, który jako jedyny uzyskał czas poniżej 46 sekund.

- Wskoczyłem do wody, w ogóle nie myślałem o zmęczeniu, tylko by dogonić resztę. Tu nie pływa się na swoje konto, tylko konto drużyny, była to więc taka dodatkowa motywacja. Goniłem no i chyba dogoniłem - podzielił się wrażeniami ze swojego występu wspomniany zawodnik.

Do mety na trzeciej pozycji przyprowadził naszą reprezentację Stokowski, który specjalizuje się w pływaniu stylem grzbietowym i miał prawo czuć lekkie zmęczenie, kilkadziesiąt minut wcześniej z powodzeniem walczył bowiem o wejście do finału w innej konkurencji (100 m stylem grzbietowym), w dodatku ustanowił we wspomnianym wyścigu nowy rekord Polski.

- Trzeba się cieszyć z tego pływania. Wkładamy w to całe życie. Dziś był uśmiech na twarzy. Warto żyć dla takich chwil - powiedział pływak związany na co dzień z AZS UMCS Lublin, który w środę powalczy o indywidualny medal.

Środowe występy Biało-Czerwonych

Stokowski o podium powalczy wieczorem. W środowe przedpołudnie odbyły się natomiast eliminacje w innych konkurencjach, z udziałem naszych pływaków. Czworo z nich zakwalifikowało się do najlepszej szesnastki.

W półfinałach popłyną:

  • Katarzyna Wasick (12. czas w konkurencji 100 metrów stylem dowolnym)

  • Kamil Sieradzki (15. czas w konkurencji 100 metrów stylem dowolnym)

  • Dominika Sztandera (13. czas w konkurencji 100 metrów stylem klasycznym)

  • Jan Kałusowski (11. czas w konkurencji 100 metrów stylem klasycznym, nowy rekord Polski - 57,23 s)

W eliminacjach odpadli natomiast Kornelia Fiedkiewicz, która zajęła 34. miejsce w konkurencji 100 metrów stylem dowolnym, a także sztafeta mieszana 4x50 metrów stylem zmiennym (Masiuk, Kałusowski, Paulina Peda i Wasick), która zajęła 16. lokatę.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl