Polska prawica między lokajem a kamerdynerem

Adam Buła
300polityka.pl
Mignął mi obrazek, na którym kandydat mówi o innym kandydacie. „Jeśli prezydentem zostanie zastępca kamerdynera elit unijnych, Polska nie będzie bezpieczna”. Ten spin ma już sporo lat, ale jaką gapą trzeba być, by podbijać go dokładnie w momencie, gdy cały PiS wychodzi na durnowatych sługusów Trumpa?

Najgorsze jest jednak niechlujstwo. Cytat pochodzi z wypowiedzi Karola Nawrockiego w Legionowie (18.02), a już następnego dnia jest powtórzony tak: „Jeśli prezydentem zostanie zastępca lokaja unijnych „elit”, Zielony Rafał, to poprowadzi Polskę w złą stronę”. 

Tymczasem można być osobistym lokajem pana domu, nazywanym  kamerdynerem. Można też,  będąc kamerdynerem, pełnić nadzór nad całą służbą, w tym lokajami, zwłaszcza gdy dwór jest zbyt mały na  ustanowienie majordoma. Można też…,  a zresztą, wyjaśnię to krócej  na poziomie doktora Nawrockiego: w każdym możliwym układzie kamerdyner to jest przy lokaju panisko. 

W tej narracji więc Tusk byłby bardziej kamerdynerem, jako osobisty lokaj Merkel i jej następców, albo – teraz już ogólnie – elit unijnych. Mógłby też być ich lokajem – pospolitym i jednym z wielu. Mógłby też awansować z lokaja na kamerdynera, np. gdy zostawał przewodniczącym Rady Europejskiej. Ale – jak wykazano wyżej – nie może być jednym i drugim jednocześnie,  i dlatego dr Nawrocki jest językowym niechlujem.

Że się czepiam? To wyobraźcie sobie, że nowy prezydent z podobną precyzją łapie niuanse międzypaństwowych traktatów albo wywiadowczych raportów. I tak panując nad przekazem, rozmawia z głowami innych państw.

A to tylko początek bałaganu! Bo kim właściwie na tym obrazku jest Trzaskowski? Czy zastępca lokaja to lokaj na zastępstwie za innego lokaja  czy tego lokaja jego z kolei lokaj? Tylko czy w ogóle można być zastępcą szeregowego?  No przyznacie, że nie są to błahe problemy, w końcu mówimy o przyszłym prezydencie RP.

Na szczęście się tylko wygłupiamy. Bo Nawrocki powtarza, tak jak potrafi, aktualizowany mu przez sztabowca Szefernakera przekaz PiS-u, i tak od dawna adresowany dla publiczności, której poznawcze zdolności mieszczą się w konkluzji: wszystko jest złe, bo rudy Tusk jest be.

Ale i tu jest coraz trudniej. Do poniedziałku było tak: owszem, klaskaliśmy jak dobrze ułożona służba  Panu w Sejmie po jego wygranej. Ale bycie sługusami USA to jest polska racja stanu. W przeciwieństwie do bycia lokajami Panów z Unii, bo oni po pierwsze, każą się dzieciom masturbować, a po drugie, dogadują się z Putinem na naszą szkodę.  

Więc jak chłopcy Trumpa zjechali tydzień temu do Monachium i zaatakowali tę zgniłą Europę, to Nawrocki mógł jeszcze zdanie o Tusku uzupełnić tak: „pakt z Putinem był podpisywany za sprawą europejskich elit i dzisiejszego premiera rządu Donalda Tuska. Dlatego Europa ugrzęzła na wiele lat w uścisku Rosji”.

Ale czekaj.

Zła Unia miała pakt z Putinem i znów chce go mieć, za to dobry Trump chce teraz mieć pakt, o kurde, też z Putinem? Hm, jakby to dalej sklejać w sensowną całość? 

Zwłaszcza że Trump z chłopcami szybko dokładają do pieca. Bo Ukraina nie przyjęła z marszu oferty, by zostać kolonią USA, i to raczej w XIX-wiecznym stylu - oddając połowę tego, co ma i co kiedykolwiek mogłaby jeszcze mieć. W dodatku prezydent Zełeński śmie nie być zachwycony, że gadamy o Ukrainie bez Ukrainy?

Nie ma sprawy, bo za to z Rosją gada nam się świetnie. W ciągu 24 godzin od spotkania w Rijadzie Zełeński – zdaniem Trumpa (wypowiedź w Palm Beach) – „nie powinien był ZACZYNAĆ (!!!) wojny z Rosją”, a zdaniem J.D. Vanca (dla Daily Mail) „pożałuje »obgadywania«Trumpa” (serio serio: „he will regret badmouthing”) .

Co jest przesądzone, bo Trump, po wstępnym spełnieniu dwóch głównych żądań Rosji: Ukraina poza NATO i bez szans na odzyskanie wszystkich ziem – wziął się za kolejny warunek „pokoju po rosyjsku”, czyli szybkie pozbycie się samego Zełeńskiego (szybkie wybory na Ukrainie).

A teraz wróćmy do naszej prawicy, która powtarza swoje stare klisze i do pana Nawrockiego, który dopiero w marcu ma zacząć mieć jakieś własne poglądy na cokolwiek (będzie po to robiony specjalny kongres obywateli pisowców). 

Więc nadal idzie to tak: trzymający z Europą Tusk jest lokajem brukselskich elit, Trzaskowski zastępcą lokaja, a prawica wielbiąca Trumpa to jest inna służba, nie lokajska, tylko służba Ojczyźnie.

OK. Tylko dlaczego ten Trump zaczyna się zachowywać jak kamerdyner Putina?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marek
Bełkoczesz Buła ale ssij mocniej.
e
ehh
Za mali i za głu.pi jesteśmy żeby to zrozumieć a nasi politycy są niestety naszym odzwierciedleniem.Jestesmy Europejczykami ale z potężną grupa interesów w USA zwaną Polonia i stąd ten,,rozkrok"Ukraina rządząca dziś przez,, dyktatora"sponsorowanego z za granicy powinna być zarówno w NATO jak i UE,tak samo jak ....Rosja.Nie po to , żeby być przeciwwagą do czegokolwiek, tyłko, żeby ujednolicać społeczeństwa,nie rywalizować ale współpracować.Tylko ciężko to wytłumaczyć byłym kolonialnym dominom dla których wyzysk jednych jest równoznaczny z ich dobrobytem.A prezydentem i tak będzie Grzegorz Mihail Braun.
A
Adam Buła
22 lutego, 7:28, Prorok:

Powiem delikatnie: mijasz się całkowicie z prawdą, Jestem czytelnikiem Dziennika Polskiego od 35 lat i czytając twoje teksty chyba muszę zrezygnować choć serce krwawi po lekturach Pana Rybińskiegom Pani Grabowskiej i wielu innych zacnych redaktorów takie nic.

no co ja mogę na to poradzić? Chyba tylko tyle: sprawdziłem nazwiska - zapisane poprawnie. Sprawdziłem cytaty: co do joty dokładne. Sprawdziłem podane fakty - niepodważalne. Więc chyba "mijam się całkowicie z prawdą" tylko w przerwach między w.w. :)

N
Nickey
Pan Duda jak większość piSS promuje kolesiostwo ale nie wziął pod uwagę że Trump ma go w odpowiednim miejscu. Wiele komentarzy tutaj od zawiedzionych piSSiorów jasno wskazuje, że bardzo ich to ubodło ale cytując klasyka słychać wycie znakomicie. Pozdrawiam
P
Prorok
Powiem delikatnie: mijasz się całkowicie z prawdą, Jestem czytelnikiem Dziennika Polskiego od 35 lat i czytając twoje teksty chyba muszę zrezygnować choć serce krwawi po lekturach Pana Rybińskiegom Pani Grabowskiej i wielu innych zacnych redaktorów takie nic.
T
Tropiciel prawdy
Panie Buła kto jest czyim kamerdynerem to wiadomo, te cudowne zdjęcia Tusk w ramionach Putina nad ciałami w Smoleńsku, te miłe razgaworki na molo, to pilnowanie by nikt piachu w tryby nie sypał, o kierunku niemieckim nie wspomnę bo tu piersi tuska i

bodnara obwieszone niemieckimi orderami mówią więcej niż tysiąc słów. Na marginesie słyszał Pan, że już nawet to co pod naszą ziemią czyli złoża węgla koksującego są dla Niemców bo JAKIMŚ TRAFEM złożyli wniosek wcześniej niż JSW. Takie cuda za Tuska.
k
konger
Panie Buła, oczywiście, że Koalicja 13 grudnia nie jest sługusem Trumpa. Na złość Amerykanom nie wybudujemy portu kontenerowego w Świnoujściu, nie uruchomimy żeglugi na Odrze, nie zbudujemy żadnego dużego lotniska, a rozwój energetyki jądrowej odsuniemy w bliżej nieokreśloną przyszłość. Nie będą Jankesi mówili nam co mamy robić. Co innego Niemcy. I jeszcze jedno - gdyby zajrzał pan do encyklopedii (to taka gruba książka) to dowiedziałby się pan, że kamerdyner to też lokaj (służący) tyle, że osobisty pana domu (np taki, który podaje marynarkę).
K
Kriss
I.pl to Teraz widać szczujnia Tuska! Wspierają Tęczowego [wulgaryzm]iarza!
R
R
Skoro Buła zastanawia się czy Polska prawica jest między lokajem a kamerdynerem to jaka pogarda dla ludzi którzy takie czynności wykonują.

Przypomnieć należy że to teraz laskę sam Sikorski robi pędząc pilnie do USA nie mówiąc o Tusku który podobno dba o dobre "stosunki" z USA jak i z UE taki szeroki rozkrok pewnie służy dobrym stosunkom.
P
Pol
Panie buła , dałem panu szansę, którą Pan zmarnował, co potwierdza, że wiedza jest, ale marnie wykorzystana. Niestety, więcej mnie nie będzie.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl