Polski tenis czeka na pierwszy wielkoszlemowy tytuł w singlu. Iga Świątek zagra o marzenia - French Open 2020

Michał Skiba
Michał Skiba
AP/Associated Press/East News
Już w sobotę Iga Świątek może przejść do historii polskiego tenisa. Może być pierwszą tenisistką, która wygra turniej wielkoszlemowy. 19-latka o triumf w Paryżu zagra z Amerykanką Sofią Kenin.

Na ten dzień polski tenis czekał 81 lat. W 1939 roku Jadwiga Jędrzejowska – jako ostatnia dotąd Polka – dotarła do finału Rolanda Garrosa. Następny wielkoszlemowy finał z udziałem polskiej rakiety zdarzył się dopiero 2012 roku. Agnieszka Radwańska przegrała z Sereną Williams w finale Wimbledonu. „Cześć, jestem Iga. Jeśli myślisz, że polski kobiecy tenis to tylko Agnieszka Radwańska, muszę prosić cię o chwilę cierpliwości...” – tak zaczęła materiał o samej sobie Świątek w TVN przed czterema laty. Nadszedł więc ten czas. Tenisistka z Raszyna już stała się pierwszą polską zawodniczką, która dotarła do finału w Paryżu w erze Open, może stać się pierwszą Polką, która wygra wielkoszlemowy tytuł.

Jedenaście efektownie wygranych setów z rzędu, żadnego straconego, każda rywalka (nawet wielka Simona Halep) „odprawiona” w ledwie ponad godzinę. Iga Świątek, jak na francuskie warunki przystało, zamieniła się w prawdziwe tenisowe TGV. „ Świątek była jak żywioł, zdobywając punkty, budując przewagę i demolując przeciwniczki bez utraty seta czy więcej niż pięciu gemów w każdym ze spotkań – komentują jej postawę dziennikarze gazety „New York Times”.

– Marzyłam o finale French Open. To wspaniałe uczucie, ale wcale ten awans nie był dla mnie taki prosty. Cieszę się, bo do tej pory zdarzały mi się urazy w turniejach wielkoszlemowych. Teraz w końcu jestem zdrowa. Finał będzie więc niezwykły – mówiła Świątek w studiu Eurosportu.

Sobotni finał będzie więc starciem młodości – 19-letnia Świątek zmierzy się z dwa lata starszą Sofią Kenin. To pierwszy od 12 lat wielkoszlemowy finał, w którym zmierzą się dwie zawodniczki poniżej 22 lat. W 2008 roku, w finale Australian Open, 20-letnia Maria Szarapowa pokonała rówieśniczkę – Serbkę Anę Ivanović.

Kenin sprawiła – małą, ale jednak – niespodziankę, eliminując w półfinale Petrę Kvitovą. Triumfatorka tegorocznego Australian Open deklaruje, że ma sposób na Świątek. – Z pewnością fakt, że grałam już w finale turnieju wielkoszlemowego, będzie moim atutem i zamierzam go wykorzystać. Zdaję sobie sprawę, jakie emocje towarzyszą pierwszemu takiemu meczowi w karierze. Liczę, że Iga będzie nieco zestresowana. Ja już wiem, czego się spodziewać, więc mam nadzieję, że wszystko ułoży się po mojej myśli – zaznaczyła Amerykanka, która przed styczniowym triumfem w Melbourne mogła pochwalić się jedynie 4. rundą imprezy wielko-szlemowej. Tak samo jak Świątek przed startem w Paryżu. Awans do finału sprawił, że Polka, na razie tylko wirtualnie, przesunęła się w rankingu WTA z 54. na 24. miejsce. Jeśli dziś wygra, od poniedziałku będzie siedemnastą rakietą świata. Zwycięstwo z Kenin to również przepustka do wielkiej fortuny, za triumf w Roland Garros organizatorzy płacą 1,6 mln euro. Sam udział w finale to zarobek w wysokości 850,5 tys. euro. Polka zarobi jeszcze kilkadziesiąt tysięcy euro za sukces w deblu. W finale jednak nie wystąpi. W półfinale od Świątek i Nicole Melichar lepszy okazał się duet Desirae Krawczyk/Alexa Guarachi (7:6, 1:6, 6:4).

W seniorskiej przygodzie z tenisem jeszcze ze sobą nie grały. Ostatni raz mierzyły się podczas juniorskiego Rolanda Garrosa w 2016 roku. W 3. rundzie Świątek wygrała z Kenin 6:4, 7:5. – Pamiętam, że przegrałam, ale nie pamiętam, jak grałam w tamtym meczu. Jestem jednak pewna, że nie czułam się na mączce tak dobrze, jak teraz – podkreśliła Kenin. To Roland Garros inny niż wszystkie. Ze względu na pandemię COVID-19 został przełożony z maja na początek października. To sprawiło, że pogoda płatała figle wszystkim tenisistom przez ostatnie kilkanaście dni. Dziś w Paryżu ma nie padać, ale temperatura nie przekroczy 14 stopni Celsjusza. – Jestem przyzwyczajona, że w Polsce jest zimno. Tu trenujemy na kortach ziemnych na zewnątrz. Jak grałam pod wiatr, musiałam korygować taktykę, ale próbowałam ten wiatr mądrze wykorzystać – mówiła Świątek. ą

Początek walki o wielkoszlemowy tytuł w Paryżu o godz. 15. Transmisja w Eurosporcie 1, Eurosport Playerze, TVN i player.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl