Polski trzykrotny mistrz olimpijski. Kamil Stoch spełnił zapowiedzi z lat dziecięcych i został gwiazdą skoków narciarskich!

Łukasz Konstanty
Kamil Stoch trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium podczas igrzysk olimpijskich.
Kamil Stoch trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium podczas igrzysk olimpijskich. PAWEL RELIKOWSKI / GAZETA WROCLAWSKA
Kamil Stoch to jeden z najlepszych naszych skoczków narciarskich w historii, nie dziwi więc, że jego słabsza dyspozycja lub kłopoty zdrowotne wzbudzają niepokój w sercach kibiców.

W lipcu 2022 roku utytułowany zawodnik wygrał zawody Letniej Grand Prix w Wiśle. Od tamtego momentu nie był już jednak w stanie ani razu zakończyć indywidualnych zawodów w czołowej trójce, niezależnie od tego, czy zmagania odbywały się w ramach Pucharu Świata, LGP czy miały rangę mistrzowską. Biorąc pod uwagę sympatię, jaką zyskał wcześniejszymi wieloletnimi startami, jego słabsze występy mocno zatrważały trzymających za niego kciuki kibiców.

Dwunastoletni Kamil z olimpijskimi marzeniami

Urodzony w 1987 roku skoczek od najmłodszych lat miał styczność z nartami i... telewizją. Jako dwunastolatek udzielił wywiadu, w którym wspominał swoje początki na skoczni.

- Pierwszy raz zacząłem skakać cztery lata temu. Do treningów namówiła mnie pani Jadzia, która założyła nasz klub, LKS Ząb - mówił nasz późniejszy wielokrotny zwycięzca zawodów Pucharu Świata.

Młodziutki wówczas chłopiec opowiadał także o swoich pierwszych w życiu skokach na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi, najbardziej jednak zapamiętane zostały jego słowa dotyczące sportowych marzeń.

- Chciałbym wystartować na olimpiadzie, zdobyć złoty medal. Na razie mam jeszcze czas - mówił dwunastoletni Kamil

Moment na realizację założeń nastąpił w 2014 roku. Stoch miał już wówczas na koncie tytuł mistrza świata wywalczony na dużej skoczni w Predazzo (2013 rok) oraz jedenaście zwycięstw w konkursach Pucharu Świata. Był jednym z kandydatów do olimpijskich medali w Soczi i nie zawiódł oczekiwań - zarówno na skoczni normalnej jak i dużej okazał się najlepszy.

Pamiętny sezon

Sukcesy olimpijskie nie sprawiły, że nagle zaczął uważać, iż ma u stóp cały świat i teraz będzie jedynie wygrywał. Przeciwnie, do kolejnych startów podchodził pewny swoich możliwości, ale z pokorą.

- Nie mogę zapewnić, że teraz już pójdzie, bo w sporcie różnie bywa. Trzeba jednak walczyć i nie bać się sięgać po to, na co tak ciężko pracujemy. A trenujemy po to, by osiągać sukcesy - stwierdził w jednym z wywiadów po udanych igrzyskach.

Skoczek z Zębu nie bał się sięgać po trofea. Już kilka tygodni po udanych igrzyskach zapewnił sobie pierwszą w karierze Kryształową Kulę jako zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Właśnie sezon 2013-14 był momentem, w którym popularność sportowca znacznie wzrosła.

- Staram się normalnie wykonywać swoją pracę i przede wszystkim robić to dobrze. Cieszę się, że samemu mając radość, mogę sprawić przyjemność komuś innemu - komentował zainteresowanie w swoim stylu Stoch.

Zwycięstwa i medale w międzynarodowych zawodach

Powodów do zadowolenia skoczek dostarczał także w kolejnych latach - licznik łącznie zatrzymał się m.in. na czterech medalach olimpijskich (w tym trzech złotych w konkursach indywidualnych), sześć medalach mistrzostw świata (po jednym złotym indywidualnie i drużynowo), dwóch Kryształowych Kulach, trzech triumfach w Turnieju Czterech Skoczni i 39 zwycięstwach w konkursach PŚ. W rodzinnej miejscowości - Zębie - doczekał się też swojej ulicy. Radni gminy Poronin odpowiednią uchwałę przyjęli w 2018 roku.

Wszyscy śledzący zimową rywalizację od dawna życzą Kamilowi kolejnego, 40. triumfu w konkursie Pucharu Świata. Swoją postawą w zawodach i poza nimi udowodnił, że zasługuje na to jak mało kto.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl