W lipcu 2022 roku utytułowany zawodnik wygrał zawody Letniej Grand Prix w Wiśle. Od tamtego momentu nie był już jednak w stanie ani razu zakończyć indywidualnych zawodów w czołowej trójce, niezależnie od tego, czy zmagania odbywały się w ramach Pucharu Świata, LGP czy miały rangę mistrzowską. Biorąc pod uwagę sympatię, jaką zyskał wcześniejszymi wieloletnimi startami, jego słabsze występy mocno zatrważały trzymających za niego kciuki kibiców.
Dwunastoletni Kamil z olimpijskimi marzeniami
Urodzony w 1987 roku skoczek od najmłodszych lat miał styczność z nartami i... telewizją. Jako dwunastolatek udzielił wywiadu, w którym wspominał swoje początki na skoczni.
- Pierwszy raz zacząłem skakać cztery lata temu. Do treningów namówiła mnie pani Jadzia, która założyła nasz klub, LKS Ząb - mówił nasz późniejszy wielokrotny zwycięzca zawodów Pucharu Świata.
Młodziutki wówczas chłopiec opowiadał także o swoich pierwszych w życiu skokach na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi, najbardziej jednak zapamiętane zostały jego słowa dotyczące sportowych marzeń.
- Chciałbym wystartować na olimpiadzie, zdobyć złoty medal. Na razie mam jeszcze czas - mówił dwunastoletni Kamil
Moment na realizację założeń nastąpił w 2014 roku. Stoch miał już wówczas na koncie tytuł mistrza świata wywalczony na dużej skoczni w Predazzo (2013 rok) oraz jedenaście zwycięstw w konkursach Pucharu Świata. Był jednym z kandydatów do olimpijskich medali w Soczi i nie zawiódł oczekiwań - zarówno na skoczni normalnej jak i dużej okazał się najlepszy.
Pamiętny sezon
Sukcesy olimpijskie nie sprawiły, że nagle zaczął uważać, iż ma u stóp cały świat i teraz będzie jedynie wygrywał. Przeciwnie, do kolejnych startów podchodził pewny swoich możliwości, ale z pokorą.
- Nie mogę zapewnić, że teraz już pójdzie, bo w sporcie różnie bywa. Trzeba jednak walczyć i nie bać się sięgać po to, na co tak ciężko pracujemy. A trenujemy po to, by osiągać sukcesy - stwierdził w jednym z wywiadów po udanych igrzyskach.
Skoczek z Zębu nie bał się sięgać po trofea. Już kilka tygodni po udanych igrzyskach zapewnił sobie pierwszą w karierze Kryształową Kulę jako zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Właśnie sezon 2013-14 był momentem, w którym popularność sportowca znacznie wzrosła.
- Staram się normalnie wykonywać swoją pracę i przede wszystkim robić to dobrze. Cieszę się, że samemu mając radość, mogę sprawić przyjemność komuś innemu - komentował zainteresowanie w swoim stylu Stoch.
Zwycięstwa i medale w międzynarodowych zawodach
Powodów do zadowolenia skoczek dostarczał także w kolejnych latach - licznik łącznie zatrzymał się m.in. na czterech medalach olimpijskich (w tym trzech złotych w konkursach indywidualnych), sześć medalach mistrzostw świata (po jednym złotym indywidualnie i drużynowo), dwóch Kryształowych Kulach, trzech triumfach w Turnieju Czterech Skoczni i 39 zwycięstwach w konkursach PŚ. W rodzinnej miejscowości - Zębie - doczekał się też swojej ulicy. Radni gminy Poronin odpowiednią uchwałę przyjęli w 2018 roku.
Wszyscy śledzący zimową rywalizację od dawna życzą Kamilowi kolejnego, 40. triumfu w konkursie Pucharu Świata. Swoją postawą w zawodach i poza nimi udowodnił, że zasługuje na to jak mało kto.
