Dramat mieszkańców regionu Emilia-Romania
Tak gigantycznych ulew nie notowano w regionie Emilia-Romania od ponad 90 lat. Włoskie media podkreślają, że powodziowy kataklizm powtórzył się w Emilii-Romanii po dwóch tygodniach. Na początku maja zanotowano tam straty w wysokości 1 miliarda euro.
Na liczenie tych najnowszych jest za wcześnie, bo wiele miejscowości jest pod wodą. Rozgrywają się tam dramatyczne wydarzenia. Policjanci brnąc w wodzie przenoszą na plecach starsze osoby. W Forli w zalanym domu zginął starszy mężczyzna. W budynku, stojącym blisko rzeki jego żona zdołała wejść na wyższe piętro i w ten sposób się uratowała, on pozostał na dole.
Ludzie wchodzą na dachy. Ewakuowano ponad 900 osób
W Faenzy wystąpiła z brzegów rzeka Lamone, a woda wdarła się do centrum. Na dachy domów weszło wielu mieszkańców, by stamtąd wzywać pomocy. Na niektórych ulicach woda sięgnęła poziomu najniższych pięter budynków.
Łącznie w regionie ewakuowano ponad 900 osób, a kilka tysięcy mieszkańców czeka w gotowości. Zawieszone są połączenia kolejowe na kilku ważnych trasach w rejonie Bolonii, Rawenny, Faenzy i Rimini.
Prognozowane kolejne ulewy
"Sytuacja jest naprawdę dramatyczna na wielu obszarach Emilii-Romanii"- powiedział szef regionu Stefano Bonaccini. Jak zaznaczył, spadło nawet więcej deszczu niż podczas katastrofalnych opadów na początku maja. Bonaccini zwrócił uwagę na prognozy, wskazujące, że w najbliższych godzinach może dojść do następnych ulew. Włoski minister obrony Guido Crosetto zalecił wysłanie wojska tam, gdzie będą go potrzebować lokalne władze.
Lawiny błotne wystąpiły w Marche i Abruzji. W Wenecji ma zostać podniesiony system barier, chroniących ją przed zalaniem.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło: