Wcześniej informowano o 10 ofiarach śmiertelnych. Ogień został już opanowany przez służby.
Liczba ofiar może wzrosnąć
Sek Sokhom, dyrektor departamentu informacji prowincji Banteay Meanchey w Kambodży ostrzegł, że liczba ofiar śmiertelnych może przekroczyć 20 osób.
W momencie wybuchu pożaru w budynku znajdowało się około 400 osób. Kambodżańska policja poinformowała, że w akcję ratunkową włączyły się setki żołnierzy, policjantów i ratowników. Khieu Sopheak, rzecznik kambodżańskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, cytowany przez agencję Reutera, przekazał wcześniej, że przyczyna wybuchu pożaru nadal nie jest znana.
Zespoły ratownicze miały trudności z dotarciem do ludzi wewnątrz budynku z powodu gęstego dymu i nadal przeszukują go w poszukiwaniu zaginionych.
Ludzie skakali z okien
W mediach społecznościowych pojawiło się wideo przedstawiające ludzi, którzy najprawdopodobniej skakali z okien po tym, jak zostali uwięzieni przez śmiercionośny ogień.
W Poipet jest największe przejście graniczne między dwoma krajami. Miasto jest również popularne ze względu na kasyna, które odwiedza wielu obywateli Tajlandii, ponieważ hazard na większości terytorium tego państwa jest nielegalny.
Ofiary pożaru trafiły m.in. do szpitali w graniczącej z Kambodżą tajskiej prowincji Sa Kaeo.
Z budynku hotelu i kasyna pozostały tylko fundamenty i fragmenty elewacji - podała agencja AFP.
Jak dodaje agencja Reuters, kasyna stanowią ważną gałąź kambodżańskiej turystyki i przyciągają odwiedzających z Wietnamu i Tajlandii. Kasyna w Poipet są bardzo popularne wśród tajskich turystów.
Źródło: PAP / bbc
