We wtorek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu zapadł wyrok w jednej z najgłośniejszych spraw ostatnich lat. Sąd, po długim procesie, w końcu skazał braci Arkadiusza Ł. i Adama P. na więzienie. Na sali pojawił się Hoss. Podczas ogłoszenia wyroku zabrakło Adama P.
Hoss skazany: uzasadnienie wyroku
Sąd uznał, że była to zorganizowana grupa przestępcza. Hoss wyłudził półtora miliona złotych i biżuterie o wartości pół miliona złotych. Sąd podkreślił również, że zarzucane im czyny były wyjątkowo odrażające moralnie. Bazowali oni na naiwności starszych osób.
Sąd w uzasadnieniu odniósł się również do zarzutów obrońcy z mowy końcowej jakoby główny materiał dowody - podsłuchy rozmów oskarżonych zostały uzyskane w sposób nielegalny.
- Faktycznie został złamany artykuł 20 konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych między państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Według którego w przypadku, gdy jedno państwo zamierza podsłuchiwać obywatela innego kraju, który przebywa na terenie innego państwa członkowskiego, musi zwrócić się do organu wyznaczonego przez dane państwo w ciągu 96 godzin o stosowne pozwolenie. W Polsce nie ma zakazu wykorzystania tzw. owoców z zatrutego drzewa - argumentuje sąd.
Nie wiadomo czy strony procesu będą odwoływać się od wyroku - Nie komentuje wyroku na gorąco. Przyjdzie czas na refleksje nad wyrokiem i jego uzasadnieniem - mówi prokurator Marcin Szpond.
Czytaj też: Proces mafii wnuczkowej jeszcze potrwa. Dlaczego?
Hoss usłyszał wyrok:co mówi Arkadiusza Ł.
Arkadiusz Ł. wychodząc z sali po ogłoszeniu wyroku powiedział dziennikarzom, że jest niewinny. Licznie zgromadzona rodzina oskarżonych nie chciała komentować wyroku. Podczas gdy Hoss opuszczał salę jedna z jego krewnych krzyknęła w jego stronę - Dont't worry be happy.
Przypomnijmy, że Arkadiusz Ł. wraz z bratem mieli zorganizować jeszcze w latach 90. XX wieku mafię wnuczkową, która wówczas prowadziła swoje działania głównie na terenie Niemiec czy Szwajcarii. To tam Hoss wraz z kompanami naciągał seniorów, którzy w wyniku oszustwa przekazywali im dorobek swojego życia: setki tysięcy ówczesnych marek niemieckich, biżuterię, itp.
Podczas mów końcowych 20 sierpnia 2019 prokurator Marcin Szpond domagał się 8 lat pozbawienia wolności dla Hossa i 7 lat dla Adama P. Obrońca Paweł Sołtysiak domagał się uniewinnienia.
Wyrok nie jest prawomocny.
Sprawdź też:
