Podczas spotkania z mieszkańcami Otwocka szef rządu mówił o szeroko rozumianym bezpieczeństwie. Przy tej okazji odniósł się m.in. do kryzysu migracyjnego i powiązanego z nim jednego z pytań referendalnych.
Jak podkreślał, bezpieczeństwo wewnętrzne wiąże się bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa naszych granic i niedopuszczeniem nielegalnej imigracji. – Jest tylko jedna gwarancja tego, że nielegalna imigracja nie zostanie wpuszczona do Polski. Tą gwarancją, tą ostoją jest rząd Prawa i Sprawiedliwości. Pokazaliśmy to już raz, bo taka sytuacja miała miejsce – mówił.
Według Mateusza Morawieckiego, opozycja odrzuca referendum, ponieważ boi się, że Polacy wypowiedzą się ws. przyjmowania imigrantów.
– Donald Tusk boi się referendum, bo być możne ma do zrealizowania jakiś plan – stwierdził. Według niego, szef PO będzie "kluczył na wszystkie możliwe sposoby". – Tusk w swoim życiu słowa prawdy nie powiedział. No może jeden raz, kiedy podawał numer konta w Brukseli, żeby mu pieniądze przelewali – dodał.
Premier o nieprawidłowościach przy wydawaniu wiz: Uczepili się tej brzytwy
W wystąpieniu premiera pojawił się też wątek nieprawidłowości przy wydawaniu wiz. W tej sprawie - podkreślił - opozycja kłamie.
– To 250 wiz. Oni próbują powiedzieć, że to 250 tysięcy. Tysiąc razy się mylą, tysiąc razy kłamią, jak tak mówią, ale bezczelnie bronią, bo się uczepili tej brzytwy. Ale i brzytwa im nie może. Jak wiemy doskonale, to się źle kończy, jak ktoś się brzytwy łapie, a my Polakom mówimy i prosimy: nie dawajcie się tym farbowanym lisom zwieść, oni boją się referendum w sprawie nielegalnej imigracji – apelował szef rządu.
Morawiecki o doktrynie obronnej PO: Czy wyobrażacie sobie większą głupotę?
Morawiecki nawiązał też do ujawnionego w ubiegłym tygodniu planu użycia sił zbrojnych zatwierdzonego przez rząd PO-PSL. Zakładał on, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły.
– Platforma Obywatelska zgotowała nam taki los, że w ich doktrynie wojennej, obronnej wycofali się na linii Wisły. Cała połać kraju miała być pozostawiona na żołnierzy, a o ile mi wiadomo Otwock jest po wschodniej części Wisły, a więc i część Warszawy byłyby pozostawione na pastwę ruskich sołdatów. To jest doktryna Platformy Obywatelskiej, bronić się na linii Wisły – podkreślał premier.
Pytał, jak można było doprowadzić do takiego zagrożenia i jak można były likwidować jednostki wojskowe. – Czy wyobrażacie sobie większą głupotę, większą podłość, większą hańbę, niż nie bronić polskich granic? – A to zakładała doktryna wojskowa z czasów Platformy Obywatelskiej. Panie Tusk, Panie Klich, zapadnijcie się pod ziemię – dodał szef rządu i stwierdził, że to "zdrada narodowa".
Dalej Morawiecki wskazywał, że Prawo i Sprawiedliwość za swoje błędy potrafi przeprosić. Jego zdaniem, na taki gest nie stać lidera PO. Jak podkreślił, Tusk "nie przeprosił za swoje największe przecherstwa, błędy, grzechy i właściwie za największe zbrodnie również".
– A były takie, jak choćby oddanie śledztwa smoleńskiego w ręce ruskich. Tych ruskich, którzy robią Buczę, Borodiankę i Irpień. Tych samych ruskich – dodał.
i.pl, 300polityka.pl
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

lena