Prezerwatywy szkodzą Afryce

Edward C. Green
Kiedy Benedykt XVI powiedział, że rozdawanie prezerwatyw nie spowalnia, a może przyspiesza szerzenie się HIV/AIDS w Afryce, wywołał burzę protestów. Ale najnowsze dane naukowe potwierdzają ten pogląd

My, liberałowie, którzy pracujemy w dziedzinie walki z HIV/AIDS, bierzemy na siebie ogromne ryzyko zawodowe, kiedy opowiadamy się po stronie papieża w takich polaryzujących kwestiach. Kondom stał się symbolem wolności i - oprócz antykoncepcji - emancypacji kobiet, toteż tych, którzy podważają kondomową ortodoksję, uznaje się za przeciwników tych ideałów. Moje uwagi dotyczą tylko kwestii, czy prezerwatywy zapobiegają szerzeniu się epidemii AIDS w Afryce - niczego więcej.

W 2003 r. Norman Hearst i Sanny Chen z Uniwersytetu Kalifornijskiego przeprowadzili badania skuteczności kondomów i nie znaleźli dowodów na to, że prezerwatywy zdają egzamin jako podstawowe narzędzie profilaktyczne w Afryce. Od tej pory w czasopismach "Lancet", "Science" i "BMJ" ukazały się artykuły potwierdzające, że na poziomie populacyjnym kondomy nie przynoszą rezultatu w walce z epidemią AIDS .

Pozwolę sobie dodać, że promowanie kondomów zdało egzamin w takich krajach jak Tajlandia i Kambodża, gdzie HIV jest w większości przekazywany poprzez płatny seks i gdzie przeforsowano politykę rygorystycznego stosowania prezerwatyw w domach publicznych. W teorii promowanie kondomów powinno się sprawdzać wszędzie. Badania w Afryce pokazują, że tak nie jest.

Dlaczego? Ludzie rzadko stosują prezerwatywy w stałych związkach. A to właśnie pożycie w stałych związkach napędza najgorsze epidemie w Afryce. Na tym kontynencie najwięcej zakażeń notuje się w populacji ogólnej, a nie w grupach wysokiego ryzyka. Ponadto znaczny odsetek ludności Afryki ma więcej niż jednego regularnego partnera seksualnego. W Botswanie, kraju, gdzie stopa zakażeń HIV należy do najwyższych na świecie, 43 proc. badanych mężczyzn i 17 proc. kobiet miało w ubiegłym roku więcej niż jednego regularnego partnera. Sytuacja ta przypomina gigantyczną sieć jednoczesnych związków seksualnych, przez którą szerzy się HIV/AIDS. W Malawi, chociaż średnia liczba partnerów seksualnych wynosi tylko nieco powyżej dwóch, aż dwie trzecie ludności należą do sieci.

Co zatem zdaje egzamin? Strategie, które zrywają te sieci powiązań. Zwyczajnie mówiąc, monogamiczna wierność, a przynajmniej zmniejszenie liczby partnerów jednoczesnych. Skuteczna może być również zamknięta bądź wierna poligamia. W Ugandzie już w 1986 r. rozpoczęto program walki z AIDS pod hasłami "Jeden partner", "Zero kłusownictwa" i "Wierna miłość". Te komunikaty zdały egzamin.
Nie chciałbym zostać źle zrozumiany: nie jestem przeciwnikiem kondomów. Ale prezerwatywy nie uleczą problemów takich jak seks międzypokoleniowy, dyskryminacja płciowa oraz przemoc w rodzinie, gwałt i zmuszanie do seksu.

Przyszedł czas, aby programy zapobiegania AIDS w Afryce w większym stopniu oprzeć na danych naukowych.

Edward C. Green - antropolog medyczny z Uniwersytetu Harvarda. Jest dyrektorem projektu badań nad zapobieganiem AIDS na Harvardzie

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SeT
Bambo to jednak bambo i bambem pozostanie
Wróć na i.pl Portal i.pl