Spis treści
"Imperium zła w Teheranie"
- Powinniśmy trzeźwo patrzeć na zjawiska zwane Teheranem i Iranem. Istnieje imperium zła w Teheranie, mające swoich popleczników, którymi kieruje w całym regionie i komórki na całym świecie. Wydają miliardy dolarów na podważanie stabilności w regionie - mówił izraelski prezydent.
Dodał, że światowi przywódcy muszą "jasno powiedzieć" irańskiemu reżimowi, że jego zachowanie jest "nie do przyjęcia".
Hercog opisał wystrzelenie przez Iran w nocy z soboty na niedzielę ponad 300 dronów i pocisków rakietowych w kierunku Izraela jako "kolejny przykład tego, jak (Iran) działa od lat". - Ostatniej nocy zostaliśmy zaatakowani z czterech stron Bliskiego Wschodu, a poplecznicy ostrzeliwali nas, wystrzeliwując pociski rakietowe i balistyczne, drony i pociski manewrujące - powiedział.
"To deklaracja wojny"
- To jest jak prawdziwa wojna. Mam na myśli, że to jest deklaracja wojny - mówił prezydent, po czym dodał, że Izrael zachowa powściągliwość. Zapytany, czy zgadza się z zachodnimi sojusznikami, którzy wzywają do zachowania spokoju, odparł: "Ostatnią rzeczą, jakiej Izrael szuka w tym regionie od czasu swojego powstania, jest pójście na wojnę - szukamy pokoju".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Hercog podkreślił, że Izrael nie dążył do wojny od czasu swojego powstania w 1948 roku. - Jesteśmy poszukiwaczami pokoju. Wielokrotnie dążyliśmy do pokoju z naszymi sąsiadami - przekonywał, ale dodał, że atak na Izrael przeprowadzony przez palestyńską organizację Hamas uczynił to niemal niemożliwym. - Niestety, to wszystko zaczęło się 7 października, kiedy inny poplecznik Iranu, Hamas, przeprowadził niewiarygodnie brutalną masakrę na obywatelach Izraela, a reszta jest historią. Wiemy o tym. Powinniśmy więc spojrzeć na to z odpowiedniej perspektywy - podkreślił prezydent.
Cameron apeluje do Iranu
Z kolei brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron poinformował w niedzielę w mediach społecznościowych, że w rozmowie ze swoim irańskim odpowiednikiem Hosseinem Amir-Abdollahianem potępił atak na Izrael i wezwał władze w Teheranie do deeskalacji.
"Dziś w rozmowie z irańskim ministrem spraw zagranicznych Amir-Abdollahianem formalnie potępiłem w najmocniejszych słowach atak Iranu na Izrael. Powiedziałem jasno, że Iran musi zaprzestać tych lekkomyślnych ataków, doprowadzić do deeskalacji i uwolnić MSC Aries" - napisał Cameron na platformie X.
Przywódcy G7 potępili irański atak
Również przywódcy G7 potępili atak Iranu na Izrael i potwierdzili pełne poparcie dla bezpieczeństwa Izraela - głosi komunikat wydany przez włoską prezydencję po niedzielnej wideokonferencji "siódemki" zwołanej w trybie pilnym. Obradom przewodniczyła premier Włoch Giorgia Meloni.
W wideokonferencji, która trwała niecałą godzinę, uczestniczyli przywódcy Włoch, USA, Kanady, Japonii, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, a także liderzy unijni.
W oświadczeniu strona włoska poinformowała, że "przywódcy G7 przyjęli wspólną deklarację, stanowczo potępiającą atak Iranu przy użyciu dronów i pocisków".
Solidarność z Izraelem
"Wyrażamy pełną solidarność i wsparcie dla Izraela i jego narodu oraz potwierdzamy nasze zaangażowanie na rzecz jego bezpieczeństwa" - zapewnili uczestnicy narady.
"Izrael z pomocą swoich partnerów odparł atak" - dodano w oświadczeniu.
"Będziemy pracować na rzecz stabilizacji sytuacji, by uniknąć dalszej eskalacji. W tym duchu apelujemy, by Iran i jego sojusznicy zaprzestali ataków i jesteśmy gotowi podjąć dalsze kroki teraz i w odpowiedzi na następne destabilizujące inicjatywy" - głosi komunikat.
Zaznaczono w nim: "Swoimi działaniami Iran wykonał dalsze kroki ku destabilizacji regionu i ryzykuje sprowokowaniem niekontrolowanej eskalacji regionalnej. Tego trzeba uniknąć".
Szefowie państw i rządów G7 zaznaczyli, że po to, aby uniknąć dalszej eskalacji "skierowali apel o położenie kresu kryzysowi w Gazie poprzez zawieszenie działań zbrojnych i uwolnienie zakładników przez Hamas". Ponadto uczestnicy narady "zagwarantowali kontynuowanie pomocy humanitarnej dla ludności palestyńskiej".
Unijni przywódcy apelują o umiar
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która uczestniczyła w dyskusji, napisała na platformie X: "My i przywódcy G7 potępiliśmy z najwyższą stanowczością bezprecedensowy atak Iranu na Izrael".
"Wyrażamy naszą solidarność i nasze poparcie dla narodu izraelskiego i powtarzamy nasze zaangażowanie dla jego bezpieczeństwa" - dodała von der Leyen. Zaznaczyła też: "Będziemy pracować, by ustabilizować sytuację".
Szef Rady Europejskiej Charles Michel stwierdził także na platformie: "Wszystkie strony powinny dać dowód umiarkowania. Będziemy kontynuować nasze wysiłki, by działać na rzecz zmniejszenia napięcia".
W nocy z soboty na niedzielę Iran zaatakował Izrael wystrzeliwując w jego stronę ponad 300 dronów i pocisków rakietowych. Jak poinformowały władze izraelskie, 99 proc. z nich zostało zestrzelonych. Wcześniej, w sobotę rano żołnierze irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej przejęli kontrolę nad przepływającym przez cieśninę Ormuz kontenerowcem MSC Aries, który pływa pod portugalską banderą, ale należy do izraelskiego biznesmena.
Źródło:
