Minister obrony narodowej wizytował w Morągu (powiat ostródzki) szkolenie wojskowe w ramach projektu "Trenuj z wojskiem". To druga edycja tego projektu, tydzień temu była pierwsza. – Dziś takie zajęcia odbywają się w Warszawie, Toruniu w Hrubieszowie i właśnie tu w Morągu – powiedział.
– Mamy bardzo wiele zgłoszeń, z czego się bardzo cieszę i bardzo za to dziękuję. W sumie w ciągu dwóch sobót, a więc w ubiegłym tygodniu i dziś, tysiąc osób będzie miało możliwość zapoznania się z zagadnieniami związanymi z obronnością i bezpieczeństwem. To są bardzo podstawowe zasady – wskazał wicepremier.
– Chcemy, żeby ci wszyscy, którzy się zgłaszają, mieli sposobność zapoznania się z obsługą broni, żeby mogli nauczyć się podstawowych zasad związanych z udzielaniem pierwszej pomocy, żeby mogli także poznać te umiejętności, które stanowią o przetrwaniu w terenie, a więc na przykład uzdatnianie wody, czy rozpalanie ogniska – wyjaśniał.
"Obyśmy nigdy nie musieli wykorzystywać tych umiejętności"
Szef MON przypominał, że przy naszej granicy toczy się wojna. – Obyśmy nie musieli w Polsce wykorzystywać tych umiejętności w praktyce, ale zawsze lepiej takie umiejętności posiadać – wskazał.
Minister przekazał, że projekt ma być kontynuowany. – Sądzę, że tak duże zainteresowanie jest wyrazem tego, że nasza odpowiedź na zapotrzebowanie jest właściwa. A więc będziemy w kolejnych jednostkach organizować tego rodzaju szkolenia. (...) Będziemy starali się, żeby w każdym garnizonie wojskowym tego rodzaju trening był zorganizowany – zapowiedział.

lena
Źródło: