Poseł Cezary Tomczyk przypomniał na briefingu w Sejmie, że ponad pół roku temu - wraz z posłem Marcinem Kierwińskim i posłem Krzysztofem Brejzą - złożyli zawiadomienie do prokuratury w sprawie dwóch wież. - Tego, że Jarosław Kaczyński chciał budować wieżowce w centrum Warszawy. Po tym, jak cała Polska zobaczyła nagranie (udostępnione w styczniu przez „Gazetę Wyborczą” - red.), w których Kaczyński mówi, że żeby zbudować dwie wieże w Warszawie, trzeba wygrać wybory. W Warszawie przegrał, nagrania zostały, do dzisiaj nierozliczone. Pamiętajmy, że do dzisiaj Jarosław Kaczyński nie został przesłuchany przez prokuraturę – mówił Tomczyk.
Poseł dodał, że Kaczyński „w czasie, gdy powinien być przesłuchany przez prokuraturę, wizytował prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro”. - Przed chwilą dostaliśmy zawiadomienie z prokuratury okręgowej w Warszawie o tym, że sprawa dwóch wież trafia do kosza. Dostaliśmy zawiadomienie o tym, że w związku z naszym zawiadomieniem, że ta sprawa trafia do kosza i że prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa w sprawie dwóch wież – mówił Tomczyk.
Dodał, że na odmowie wszczęcia postępowania jest data 11 października, czyli piątek przed wyborami. - Po to, żeby Polska nie mogła się dowiedzieć o tym, że prokuratura pod wodzą PiS-u i Zbigniewa Ziobry umorzyła sprawę dwóch wież Jarosława Kaczyńskiego - powiedział poseł PO-KO.
„Gazeta Wyborcza” pod koniec stycznia b.r. opublikowała nagrania rozmowy z lipca 2018 r. Słychać na nich m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który wraz z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem planuje budowę w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna.
