O tej tragedii informowaliśmy jako pierwsi: TRAGICZNY WYPADEK, ZGINĘŁO MAŁŻEŃSTWO. PODRÓŻOWALI Z MAŁYM DZIECKIEM.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło 3 lipca w granicach administracyjnych Stalowej Woli. Jak ustaliła prokuratura, wypadek spowodował mieszkaniec gminy Grębów, który jadąc Audi S7 pod wpływem alkoholu (badania krwi wykazały 2,89 promila alkoholu) i z nadmierną prędkością (powyżej 120 km/h), wyprzedzając inny samochód na zakręcie, mimo podwójnej ciągłej linii i przy padającym deszczu, doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym z naprzeciwka Audi A4. Podróżowało nim małżeństwo z Przędzela wraz ze swoim 2,5-letnim synkiem. Rodzice zginęli na miejscu.
Podejrzany trafił do szpitala i tam sąd cztery dni później, aresztował go tymczasowo na trzy miesiące. Termin upłynął kilka dni temu.
- Mając na względzie między innymi grożącą podejrzanemu wysoką karę i ryzyko ucieczki, prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o przedłużenie okresu stosowania tymczasowego aresztu o kolejne trzy miesiące i sąd ten wniosek w całości uwzględnił -
informuje prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, która nadzoruje śledztwo w sprawie wypadku.
Czytaj także: Będzie odcinkowy pomiar prędkości na drodze Stalowa Wola - Tarnobrzeg.
Jak informuje prokuratura, śledztwo dotyczące wypadku jest już na końcowym etapie i zakończy się w tym roku. Śledczy czekają już tylko na kompleksową opinię z Instytutu Ekspertyz Sądowych.
